Tomasz Dudowicz (Saxo Bank): trudne rozmowy z Brytyjczykami
Tydzień zapowiada się ciekawie, między innymi z powodu Chin, które nie tylko opublikują kilka intersujących danych, ale szykują się do obchodów Nowego Roku Księżycowego, rozpoczynającego się za tydzień, 8 lutego.
2016-02-01, 11:53
Pekin ma zwyczaj kończenia porządków w starym roku i zaczynania od mocnego otwarcia w nowym. Czy tak stanie się i tym razem, nie wiadomo, ale z pewnością inwestorzy będą jeszcze bardziej wyczuleni na sygnały z Chin niż zwykle. Gospodarka Państwa Środka znajduje się w okresie transformacji, a działania chińskich władz są trudne do przewidzenia.
W nocy naszego czasu Pekin opublikował PMI dla przemysłu. Dane rządowe były najsłabsze od trzech lat, natomiast podane przez prywatny Caixin – nieco lepsze. Rynki przyjęły je ze spokojem, paniki nie było. Kolejne wskaźniki opisujące oczekiwania co do koniunktury w gospodarce zostaną upubliczniona dzisiaj, następna partia – przede wszystkim PMI dla usług – pojawi się w środę. Najważniejsze będą oczywiście wskaźniki z USA, które poznamy o 15.45 (PMI dla przemysłu) i 16.00 (ISM, również dla przemysłu). Pierwszy liczony jest przez Markit Economics, drugi – przez Institute for Supply Management (Instytut Zarządzania Podażą). Są one o tyle ważne, że opinie Fed na temat kondycji amerykańskiej gospodarki nie są ostatnio jednoznaczne. Wcześniej, przed południem PMI dla przemysłu przedstawiło kilka gospodarek europejskich, a także strefa euro.
Godny uwagi jest Mario Draghi, szef EBC, który będzie miał dzisiaj wystąpienie w Parlamencie Europejskim. Temat nie jest zbyt porywający – dotyczy raportu rocznego EBC za 2014 – jednak banki centralne znajdują się znowu w centrum uwagi, zwłaszcza po piątkowa zaskakującej decyzja Bank of Japan, wprowadzającej ujemne stopy procentowe. Draghi może potraktować to jako zachętę do bardziej zdecydowanych działań. Wypowiedzi prominentnych przedstawicieli banków centralnych mają ostatnio dużą siłę perswazyjną. W środę będziemy przerabiali to w Polsce, kiedy po raz pierwszy głos zabierze odnowiona Rada Polityki Pieniężnej.
Warto przyglądać się dzisiaj Wielkiej Brytanii i funtowi. Szef Rady Europejskiej Donald Tusk miał w poniedziałek przedstawić raport na temat brytyjskich oczekiwań dotyczących reformy Unii Europejskiej, czyli de facto warunków, na jakich Londyn zgodzi się pozostać w UE. Wczoraj okazało się, że porozumienia z Brytyjczykami nie ma, a raport pewno w poniedziałek się nie ukaże. Brexit to klucz do notowań funta. Zresztą cały ten tydzień jest ważny dla brytyjskiej waluty, z finałem w czwartek: konferencją prasową Marka Carneya po posiedzeniu BoE i publikacją kwartalnego raportu na temat inflacji..
Tomasz Dudowicz, Saxo Bank Polska