Chiny hamują, co z Nowym Jedwabnym Szlakiem?
Jesienią 2013 roku liderzy Chin przedstawili koncepcję Nowego Jedwabnego Szlaku, mającego sprzyjać rozwojowi gospodarczemu.
2016-04-06, 11:01
Posłuchaj
Składają się na niego trasy: lądowa i morska, łączące Chiny z Europą. Później w tej koncepcji wzrosło znaczenie Azji Południowo-Wschodniej i Azji Środkowej.
Panował optymizm wynikający z tego, że przez wiele lat Chiny miały wzrost gospodarczy na poziomie kilkunastu procent. Tymczasem w 2014 roku wyniósł on tylko 7 procent, a rok później 6,9 procent.
Prognozy nie są dobre
Analitycy Banku Światowego przewidują, że gospodarka Państwa Środka w 2016 roku wzrośnie tylko o 6,7 procent, mówi Piotr Dylak, dyrektor do spraw rozwoju handlu zagranicznego w Banku Zachodnim WBK.
- Jeśli mówimy o idei nowego Jedwabnego Szlaku, to powinniśmy rozmawiać o dwóch obszarach. Pierwszym z nich to ogólna współpraca Polski z Chinami. Tutaj w brew pozorom, jeśli patrzymy na dane o polskim eksporcie i współpracy handlowej, to nie widać bardzo dużych strat, czyli to co się dzieje w chinach nie ma wpływu na wymianę handlową. Co więcej Polski eksport do Chin rośnie.
REKLAMA
Jak transportować towary?
Drugi obszar - i hasło Nowego Jedwabnego Szlaku jest pomysł stworzenia szlaku transportu lądowego-kolejowego towarów z Chin do Europy - i wciąż jest to pewna wizjach - dodaje Dylak.
- Jeżeli popatrzymy na dane, to transport lądowy, kolejowy to jest niecałe 4 proc. z ogólnego transportu z Chin towarów do Unii Europejskiej. Jakiś początek nowego Jedwabnego Szlaku już mamy, mamy połączenie kolejowe. Na pewno zaletą tego środka transportu jest szybkość, bo jesteśmy w stanie przetransportować kontener z towarem w ciągu 12 do 16 dni. Transport morski zajmuje 1,5 miesiąca i więcej. Cena też gra rolę , transport morski jest tańszy. Dlatego dominować będzie transport morski – wyjaśnia rozmówca.
Wartość polskiego eksportu do Chin wyniosła w ubiegłym roku około 7 mld złotych. Importowaliśmy towary za 85 miliardów.
Dariusz Kwiatkowski, abo
REKLAMA
REKLAMA