Chaos w madryckim metrze
Mieszkańców Madrytu i okolic czeka wyjątkowo trudny dzień. Od rana strajkują pracownicy podmiejskiej kolei oraz metra. Protestujący domagają się wznowienia rozmów dotyczących umów zbiorowych i wypełnienia zawartych już postanowień.
2016-06-14, 10:01
Posłuchaj
Mieszkanka Madrytu mówi, że wiele osób będzie miało kłopot z dotarciem do pracy
Dodaj do playlisty
Takiego chaosu w stolicy Hiszpanii dawno nie było. Podczas porannego szczytu jeździł zaledwie co trzeci pociąg podmiejski i co drugi skład metra. Po południu będzie jeszcze trudniej, bo do strajku włączą się maszyniści. "Jestem zła. Nie mają prawa tak się zachowywać. Rozumiem, że ludzie strajkują, ale niech uszanują tych, którzy muszą pracować" - mówi się mieszkanka Madrytu.
Protestujący twierdzą, że wypracowują więcej godzin, niż powinni i żądają wliczenia ich do pensji. Dyrekcja nie zgadza się, bo - jak twierdzi - brakuje pieniędzy na nadgodziny. Pracownicy kolei podmiejskiej domagają się zaś wprowadzenia w życie umów, jakie władze przedsiębiorstwa zawarły ze związkowcami.
IAR, abo
REKLAMA