Miliony danych PESEL w rękach pięciu komorników. ABW i prokuratura prowadzą śledztwo. Jest kontrola Ministerstwa Sprawiedliwości
ABW na zlecenie prokuratury prowadzi śledztwo w sprawie nieuprawnionego wykorzystania danych z systemu PESEL przez pięć kancelarii komorniczych. Ministerstwo Sprawiedliwości zarządza kontrolę w kancelariach komorniczych w całej Polsce.
2016-08-29, 17:04
Posłuchaj
Zawiadomienie złożyło Ministerstwo Cyfryzacji, które podejrzewa, że dane mogły być wykorzystywane w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem.
Jeden z komorników pobrał dane prawie 800 tys. osób
Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie w ramach śledztwa zabezpieczono nośniki danych i sprzęt informatyczny w pięciu kancelariach komorniczych, m.in. z Warszawy i Łodzi. Jeden z komorników od marca 2015 r. pobrał dane ponad 800 tys. osób i złożył w bazie danych prawie 1,8 mln zapytań.
Komornicy pobierali dziesiątki tysięcy danych z bazy PESEL
Śledztwo zostało wszczęte z zawiadomienia Ministerstwa Cyfryzacji, które ustaliło, że konkretni komornicy pobierali miesięcznie od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy rekordów z bazy PESEL.
̶ Zgłosiliśmy to, bo istnieje podejrzenie, że dane mogły być wykorzystywane w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem" - powiedział w piątek PAP rzecznik MC Karol Manys.
Dane były pobierane w ramach standardowych uprawnień
Jak poinformował, incydent został wykryty w ramach standardowych procedur. Podkreślił, że nie doszło do włamania do systemu. "Te dane były pobierane za pomocą dedykowanych łącz w ramach normalnych uprawnień, jakie mają kancelarie komornicze" - powiedział Manys. Dodał, że zawiadomienie zostało przesłane do prokuratury 12 sierpnia
Śledztwo prowadzi ABW
Rzecznik warszawskiej prokuratury prok. Michał Dziekański podał w czwartek, że "w związku z wagą sprawy" śledztwo powierzono Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. "Przeprowadzona analiza połączeń z systemem PESEL - w tym czas ich trwania, częstotliwość zapytań, realizacja w porze nocnej oraz schemat pracy stacji roboczych - wskazywała na zastosowanie złośliwego oprogramowania bądź skryptów służących do automatycznego generowania zapytań" - poinformował rzecznik.
Podejrzenie nieuprawnionego pobierania i wykorzystywania danych PESEL
Jak dodał, analiza danych dotyczących częstotliwości i zakresu pobierania informacji z rejestru PESEL "uzasadniły podejrzenie nieuprawnionego pobierania i wykorzystywania danych osobowych".
Śledztwo prowadzone jest w sprawie niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego i prywatnego przez komorników sądowych zobowiązanych do zabezpieczenia dostępu do danych osobowych z rejestru PESEL, wskutek czego doszło do umożliwienia dostępu do danych osobom nieuprawnionym (za co grozi do trzech lat więzienia) oraz w sprawie uzyskania przez osoby nieuprawnione dostępu do danych osobowych zawartych w rejestrze PESEL (co zagrożone jest karą do dwóch lat więzienia).
Ministerstwo Sprawiedliwości zarządza kontrole komorników
Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do prezesów wszystkich Sądów Apelacyjnych w kraju o przeprowadzenie kontroli komorników.
Jest ona związana z ewentualnym wyciekiem danych z rejestru PESEL. Kontrola ma wykazać, czy komornicy korzystający z dostępu do systemu robili to zgodnie z przepisami.
REKLAMA
Chodzi o sprawdzenie czy z systemu nie korzystały osoby niemające do tego uprawnień oraz czy korzystano z danych osób, które nie są dłużnikami.
Dodatkowo Ministerstwo Sprawiedliwości w piątek zwróciło się do Prokuratury Okręgowej w Warszawie z prośbą o informacje dotyczące postępowania w tej sprawie. Resort chce uzyskać informacje czy żadnemu komornikowi nie zostały postawione zarzuty o umyślne przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe. W przypadku tego typu zarzutów, zgodnie z obowiązującymi przepisami, komornik musi zostać zawieszony.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewnia, że na bieżąco monitoruje te sprawę.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie masowego poboru danych osobowych z rejestru PESEL przez kilka kancelarii komorniczych. Kancelarie mogły pobierać takie dane, ale śledczy sprawdzają, czy były one pobierane w sposób prawidłowy, bezpieczny oraz czy miało to w ogóle uzasadnienie.
Ukradzione dane PESEL mogą służyć kradzieży tożsamości
Najczęściej kradzione dane to imię i nazwisko, adres zameldowania, numer dowodu i PESEL.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Jak chronić się przed skutkami ochrony tożsamości
O kradzieży tożsamości mówimy w sytuacji, w której ktoś bezprawnie wejdzie w posiadanie naszych danych osobowych i wykorzysta je wbrew naszej woli, podszywając się pod nas.
Ochrona przed wyłudzeniem kredytu – Alerty BIK
Na polskim rynku jest narzędzie zapewniające ochronę - Alerty BIK. Jak informuje ta instytucja w komunikacie, do końca września można je uruchomić bezpłatnie na 12 miesięcy.
IAR, PAP, jk
REKLAMA
REKLAMA