Porozumienie paryskie: będziemy sadzić lasy
Ustawę o ratyfikacji uzgodnionego 12. grudnia 2015 r. Porozumienia paryskiego w sprawie zmian klimatu w czwartek przyjął polski Parlament i tego samego dnia podpisał ją Prezydent.
2016-10-10, 09:58
Posłuchaj
Polska ratyfikowała dokument na poziomie globalnym, którego celem jest walka ze zmianami klimatu. Nawiązuje on do wcześniejszych konwencji z lat 90-tych XX wieku, tych z Rio de Janeiro i protokołu z Kioto - wyjaśnia wiceminister środowiska, Paweł Sałek. Sukces osiągnęła Polska, bo propozycja naszego kraju, by do ochrony klimatu włączyć lasy, została zaakceptowana.
- Porozumienie paryskie zupełnie zmienia podejście do ochrony klimatu. Jest trochę odmienne od tego, co w tej chwili jest reprezentowane na poziomie europejskim. Porozumienie paryskie, jeśli chodzi o zabezpieczenie naszych interesów, mówi bardzo wyraźnie, że do łagodzenia zmian klimatu i do usuwania emisji gazów cieplarnianych z atmosfery należy wykorzystywać lasy. Mówi również o neutralności klimatycznej, a nie dekarbonizacji, a takie zapisy związane z dekarbonizacją w dokumentach europejskich się pojawiają. My staramy się je niwelować i usuwać. Porozumienie paryskie mówi również o dobrowolności tego, w jaki sposób dane państwo chce realizować swoją politykę związaną z ochroną klimatu – wyjaśnia rozmówca.
Będziemy sadzić lasy
Polska na przykład proponuje konkretne rozwiązania, choćby zakładanie leśnych gospodarstw węglowych.
- To będą specjalne wydzielenia leśne, w których będzie można prowadzić w ten sposób proces przyrodniczy, by zwiększać ilość pochłoniętego dwutlenku węgla. Można to osiągnąć wprowadzając inżynierię ekologiczną, czy drugie piętro drzewostanu – dodaje Paweł Sałek.
REKLAMA
Dyskusje w UE
Ten pomysł od kliku miesięcy jest przedstawiany także na forum Unii Europejskiej i zyskuje coraz większe zainteresowanie.
- Coraz więcej krajów przychylnym okiem patrzy na to, żeby politykę związana z absorpcją węgla wykorzystywać w łagodzeniu zmian klimatycznych - mówi wiceminister środowiska.
Porozumienie paryskie jest pierwszym aktem prawa międzynarodowego, który faktycznie ma szansę doprowadzić do działań, które zahamują narastanie globalnego ocieplenia. Wejdzie w życie 4 listopada, na kilka dni przed szczytem klimatycznym w Maroku.
Aleksandra Tycner, abo
REKLAMA
REKLAMA