E-papierosy: akcyza może powiększyć szarą strefę

Marek Wróbel, prezes Fundacji Republikańskiej, która przygotowała raport dotyczący opodatkowanie e-papierosów, jest zdania, że tę akcyzę warto odłożyć w czasie.

- Docelowo trzeba będzie ją zapewne wprowadzić. Jest to nikotyna, więc produkt typowo akcyzowy. Według naszych analiz należałoby z tym poczekać – przekonuje gość.

Wzrośnie szara strefa?
 
Zdaniem Marka Wróbla zbyt pochopne wprowadzenie akcyzy może wywołać bardzo negatywne skutki

- Zagrożenie jest jedno. Cały rynek przejdzie do szarej strefy, lub ogromna jego większość. Wynika to z charakteru tego produktu. Przeciętny palacz e-papierosów używa pół litra płynu rocznie. 98 proc. tego płynu to gliceryna. Ten produkt jest o wiele bardziej podatny na wejście do szarej strefy, czy też na przemyt, niż tradycyjne papierosy – uważa ekspert.

Rynek jest mało stabilny

Poza tym nie ma jeszcze regulacji Komisji Europejskiej, a nasz rynek e-papierosów jest bardzo nieustabilizowany. Wnioski płynące z raportu Fundacji Republikańskiej podsumowuje Marek Wróbel.

- Proponujemy by przyjrzeć się rozwojowi rynku e-papierosów. On na razie dynamicznie rośnie, jest bardzo prawdopodobne, że ten wzrost się zatrzyma. Możemy zbierać doświadczenia z krajów, których tę akcyzę wprowadziły – dodaje.

Niewielką, by nie wylać dziecka razem z kąpielą i nie spowodować, by cały rynek produkcji i dystrybucji e papierosów trafił do szarej strefy.

Elżbieta Mamos, abo