Rejestracja karty SIM: trzeba się spieszyć. Termin mija już 1 lutego

To już ostatni moment na zarejestrowanie przedpłaconych kart SIM. Termin obowiązkowej rejestracji mija 1 lutego, o godzinie 23:59.

2017-01-30, 09:39

Rejestracja karty SIM: trzeba się spieszyć. Termin mija już 1 lutego
Karta SIM. Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Ztudio-Neosiam/Shutterstock.com

Posłuchaj

O obowiązkowej rejestracji przedpłaconych kart SIM mówili w radiowej Jedynce: Marta Brzoza, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji i Tomasz Kulisiewicz, analityk wiodący firmy Audytel (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Ten, kto jeszcze tego nie zrobił, powinien udać się do salonu operatora lub jednego z punktów, z którymi operatorzy nawiązali współpracę.

Wystarczy podać imię, nazwisko, numer PESEL  i numer rejestrowanej karty.

-  Nie unikniemy potwierdzenia tożsamości odpowiednim dokumentem po to, żeby zaistnieć w bazie zarejestrowanych klientów – mówi Marta Brzoza, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.

Warto pamiętać, że nikt nie powinien kserować naszego dowodu. Wystarczy, jeśli go okażemy.

Obowiązek rejestracji nie dotyczy tylko kart w komórkach

Tomasz Kulisiewicz, wiodący analityk firmy Audytel, zauważa, że nie wszyscy mogą sobie zdawać sprawę, że rejestracja kart przedpłaconych ich dotyczy.

- Dotyczy to nie tylko prepaid używanych do telefonów do rozmowy. Jednak bardzo dużo kart prepaid, może nawet 30 proc., jest w różnych urządzeniach. Teraz pytanie, czy wszyscy, którzy mają karty prepaid np. w modemach, czy tabletach, o tym pamiętają. One tak samo po 1 lutym mogą „zamilknąć” i odciąć ich od transmisji danych. To może być w tej chwili problemem – uważa ekspert.

REKLAMA

Część kart wykorzystywana jednorazowo

Część kart SIM może zalegać gdzieś w naszych szufladach, bo dziś już ich nie potrzebujemy, dodaje Marta Brzoza.

- Część takich kart była używana w calach jednorazowych, czyli klienci woleli skorzystać z usługi prepaid np. przy okazji sprzedaży mieszkania czy wynajęcia. Takich kart pewnie była jakaś liczba na rynku. Teraz możemy się spotkać z odsiewem tego typu kart – uważa gość radiowej Jedynki.

Szansa dla spóźnialskich

2 lutego z niezarejestrowanej karty nie wykonamy już żadnego połączenia, ani nie wyślemy SMS-a. Operatorzy będą jeszcze jednak dawać klientom szansę na spóźnioną rejestrację.

- Po upływie tego terminu połączenia będą wyłączone. Taki obowiązek wynika z ustawy. Natomiast po tym okresie, kiedy klient już nie może wykonywać połączeń, będzie jeszcze komunikacja ze strony operatorów z przypomnieniem, że jest jeszcze szansa na rejestrację. Natomiast te warunki późniejszej rejestracji należy sprawdzać w regulaminach poszczególnych operatorów – tłumaczy Marta Brzoza.

REKLAMA

Próby ominięcia prawa

Wymóg rejestracji tzw. prepaidów nakłada ustawa antyterrorystyczna. Chodzi o to, by w razie potrzeby służby mogły ustalić, kto jest właścicielem danego numeru telefonu. Już jednak widzimy próby ominięcia prawa, podkreśla Tomasz Kulisiewicz.

- W serwisach aukcyjnych pojawia się szara bądź czarna strefa, czyli można kupić już zarejestrowane karty prepaid. Taki rynek w Turcji swojego czasu osiągnął takie rozmiary, że trzeba było zrobić specjalne strony do tego, żeby ludzie mogli się zorientować, ile kart ktoś zarejestrował na ich nazwisko na podstawie sfałszowanych bądź skradzionych dokumentów osobistych – wyjaśnia rozmówca Jedynki.

Niewiele czasu na rejestrację

Ekspert dodaje, że rejestracja  prepaidów to ogromne przedsięwzięcie i polscy użytkownicy mieli na to na prawdę niewiele czasu.

- Inne kraje, które to wprowadzały, potrafiły dać na to nawet trzy lata i też się to różnie kończyło. W tej chwili operatorzy jeszcze milczą na temat zarejestrowanych kart. Z nieoficjalnych przecieków wynika, że nawet najlepsi nie wychodzą ponad 35 - 45 proc. rejestracji. Wszystko okaże się za kilka dni – zauważa Tomasz Kulisiewicz.

REKLAMA

Według badania przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Komunikacji Elektronicznej, swoje karty prepaid zarejestrowało około 66 proc. ich użytkowników.

Karolina Mózgowiec, awi

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej