Gdzie łatwo znajdziesz pracę?
Jak Polska długa i szeroka, trwają bale studniówkowe, a po nich wkrótce matura i czas podejmowania życiowych decyzji. Warto wiedzieć, na które zawody i zajęcia jest i będzie popyt.
2017-01-31, 09:47
Posłuchaj
Na niezwykle niskim poziomie jest bezrobocie wśród menadżerów i specjalistów - mówi Sebastian Sala z firmy Antal, która przeprowadziła badania tej grupy pracowników.
- Mamy do czynienia z rynkiem pracownika. W ostatnim roku padł rekord, specjaliści z obszaru IT otrzymywali nawet do 36 ofert w ciągu roku, czyli do trzech ofert w ciągu miesiąca. Zgłaszali się do nich pracodawcy, bądź headhunterzy, czy agencje rekrutacyjne – wylicza gość.
Ten sektor zwalnia
Ale rok 2016 był bardzo dobry nie tylko dla informatyków, również dla menadżerów i specjalistów średniego i wyższego szczebla - dodaje Sala. Mogli przebierać w ofertach pracy i to robili. Są jednak także obszary, w których popyt na pracę spada
- Mamy takie obszary jak sprzedaż w sektorze bankowym, ten obszar przeszedł restrukturyzację, było dużo zwolnień. Popyt na tych pracowników nie jest duży, bo dominuje digitalizacja, oddziały banków są zamykane, pracownicy „front office” nie są już potrzebni, by oferować usługi bankowe, czy ubezpieczeniowe – tłumaczy rozmówca.
REKLAMA
Studia nie są wymagane
Jednak, żeby znaleźć dobrą pracę, wcale nie trzeba iść dziś na studia. Największe zapotrzebowanie jest obecnie na pracowników niewykwalifikowanych oraz technicznych.
- Produkcja, logistyka, handel, czyli ogromne gałęzie gospodarki w Polsce to są branże, które mają największe problemy rekrutacyjne - zauważa Andrzej Kubisiak z firmy Work Service.
Emigracja zarobkowa
Problem w tym, że akurat osoby o najniższych kwalifikacjach lub bez jakichkolwiek chcą tej pracy szukać zagranicą.
- Jest to związane z kwestiami zarobkowymi. Chodzi o poprawę standardu życia. Nadal mamy w 7 z 16 województw w Polsce dwucyfrowe bezrobocie. Skłonność do emigracji z tych regionów jest większa - dodaje Andrzej Kubisiak.
REKLAMA
Kierunek to pełne zatrudnienie
Polacy wolą wyjechać do pracy zagranicę niż do wielkiego miasta w kraju oddalonego zaledwie o 100 kilometrów. To wielkie wyzwanie dla całej gospodarki - podkreśla Kubisiak.
- Dziś co trzecia firma w Polsce mówi, że ma trudności rekrutacyjne, to może być jeden z głównych czynników hamujących gospodarkę. Wszystko wskazuje, że zmierzamy do modelu pełnego zatrudnienia, czyli bezrobocie będzie wynosić 3-4 proc. i każdy kto będzie chciał pracować, będzie miał pracę – dodaje.
To oznacza, że wszyscy, którzy chcą pracować, zatrudnienie znajdują. Rozwiązaniem na teraz są więc imigranci, większa aktywność zawodowa Polaków oraz powroty rodaków z zagranicy. Na tegorocznych absolwentów liceów trzeba będzie jeszcze kilka lat poczekać
Aleksandra Tycner, abo
REKLAMA
REKLAMA