Każdy będzie miał wpis "zdolny do pracy"? Rząd wyjaśnia

2017-04-26, 13:06

Każdy będzie miał wpis "zdolny do pracy"? Rząd wyjaśnia
Według doniesień środowej "Gazety Wyborczej" po zmianach w systemie orzecznictwa każdy będzie miał wpis "zdolny do pracy". . Foto: Glow/images

W kwestii zmian w systemie orzekania o niepełnosprawności nic nie jest przesądzone; do wypracowania konkretnych propozycji jest jeszcze daleko - powiedziała w środę minister Elżbieta Rafalska, komentując doniesienia medialne o możliwych propozycjach w tej sprawie.

W lutym premier Beata Szydło powołała prof. Gertrudę Uścińską (prezes ZUS) na przewodniczącą Międzyresortowego Zespołu do spraw Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy. Zespół ma wypracować nowy system orzecznictwa w Polsce. W zespole zasiadają przedstawiciele m.in. PFRON, ministerstwa zdrowia, obrony narodowej oraz KRUS.

Według doniesień środowej "Gazety Wyborczej" po zmianach w systemie orzecznictwa każdy będzie miał wpis "zdolny do pracy". Będzie też wskazanie, w jakim zakresie nadaje się do dalszej aktywności, czyli co jeszcze może robić np. pracować przy komputerze, ale nie fizycznie. - Najprawdopodobniej ustalone będą konkretne wskaźniki proc. przydatności do pracy np. „zdolny w 20, czy 40 proc.” - napisała gazeta.

Nie rozwiązanie, a propozycja

Rafalska odnosząc się do tych informacji powiedziała: "zespół pracuje i to, co przedstawia nie jest rozstrzygnięciem, rozwiązaniem. Może być propozycją" - zaznaczyła. Minister zwróciła uwagę, że pierwsze miesiące pracy zespołu polegają na diagnozie i ocenie systemu orzecznictwa w Polsce. Zdaniem Rafalskiej system ten rozproszony. "Przecież orzecznictwo było w MON, w MSWiA, orzecznictwo w zdrowiu, w moim resorcie dla różnych potrzeb. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest potrzeba przemodelowania tego orzecznictwa i wyciąganie dziś wniosków, jakie będą kierunki działań jest po prostu dalece przedwczesne. Dziś mówimy o tym, że oceniamy ten system i szukamy dobrego dla niego rozwiązania" - wyjaśniała.
Zaznaczyła, że międzyresortowy zespół nie ma uprawnień, żeby "wypracować rozstrzygnięcia". - To, co, będzie przygotowane przez zespół zawsze będzie propozycją. Ale do tego, żeby przygotować konkretne propozycje, myślę, że jest jeszcze daleko - mówiła minister.
Według niej z każdą próbą przeglądu systemów np. emerytalnych, czy orzecznictwa wiążą się negatywne oceny. - Tak się w Polsce dzieje, że jak mamy przegląd, przegląd emerytalny, przegląd systemów wsparcia to każda próba oceny jest traktowana, jako zamach, na to jak to funkcjonuje w prawie. Ogranicza nam to drogę swobody, dyskusji, debaty i poszukiwania konsensusu, dobrego rozwiązania - uważa minister.

abo

Polecane

Wróć do strony głównej