Ubezpieczenia OC i AC nawet o 30 proc. taniej
W ostatnich miesiącach jeśli mówiliśmy o OC, to zazwyczaj w kontekście podwyżek. Dziś będzie inaczej.
2017-04-28, 10:31
Posłuchaj
Po raz pierwszy na naszym rynku ubezpieczeniowym pojawia się polisa, dzięki której bezpiecznie jeżdżący kierowca będzie mógł odzyskać do 30 procent wpłaconej składki.
- Jest to program ubezpieczeniowy połączony z telematyką. Klient, który weźmie udział w programie, jeżdżąc bezpiecznie, co będzie mierzone za pomocą aplikacji telematycznej, będzie mógł zyskać do 30 proc. zniżki w ubezpieczeniu komunikacyjnym. Udział w programie jest dobrowolny. Klient kupując ubezpieczenie otrzymuje od nas jednorazowy kod, który pozwala mu na zainstalowanie bez żadnych opłat aplikację, która będzie służyła mu za nawigację na co dzień, częścią tej aplikacji jest moduł telematyczny - mówi Katarzyna Wojdyła z Link 4.
Szczegółowe badania
I jak dodaje Krzysztof Kosiński z Link 4, wprowadzenie nowej polisy na rynek poprzedzone było trwającymi prawie dwa lata badaniami.
- Nasz zespół przebadał grupę prawie 20 tys. klientów. Przejechali oni łącznie prawie 20 mln kilometrów. Dzięki tym informacjom mogliśmy przygotować ofertę, w której styl jazdy wpływa na wartość ubezpieczenia – tłumaczy.
REKLAMA
Międzynarodowe doświadczenie
Polski ubezpieczyciel korzystał jednak nie tylko z własnych badań, ale także z doświadczeń zebranych w innych krajach.
- Podążamy drogą, którą wyznaczają wiodące światowe strat-upy. Jest to pierwsza oferta tego typu na polskim rynku. Zadaniem aplikacji telematycznych jest zbieranie i analizowanie danych dotyczących stylu jazdy każdego kierowcy - wyjaśnia Adam Bąkowski prezes Navi Ekspert.
Kto dostanie zniżkę?
Aby mieć szansę na zniżki, kierowca będzie musiał jednak jeździć nie tylko bezpiecznie, ale jak mówi Krzysztof Kosiński, także z określoną częstotliwością
- Klient kupuje polisę. Ściąga aplikację. Jedyne na czym nam zależy, to to, żeby jak najczęściej z nią jeździł. Istotne jest, żeby przejechał minimum 200 kilometrów miesięcznie. Nie chcemy, żeby to był jeden przejazd na dłuższej trasie, tylko minimum 5 dni po 10 kilometrów – dodaje.
Co ważne, ubezpieczyciel będzie monitorował tylko tych kierowców, którzy wyrażą na to zgodę. A na tym mogą skorzystać nie tylko właściciele pojazdów, ale także my wszyscy, bo program ma potencjał, aby przełożyć się na poprawę bezpieczeństwa na naszych drogach.
Elżbieta Mamos, abo
REKLAMA
REKLAMA