GUS: inflacja w kwietniu wyniosła 2 proc. Gwałtowny wzrost cen żywności wyhamował
Inflacja w kwietniu br. wyniosła 0,3 proc. w porównaniu z marcem tego roku, a w ujęciu rocznym ceny w kwietniu były wyższe o 2 proc. - poinformował w piątkowym komunikacie Główny Urząd Statystyczny.
2017-05-12, 15:43
Posłuchaj
Dane te są zgodne z wcześniejszym tzw. eksperymentalnym szybkim szacunkiem GUS.
GUS wskazał, że największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w kwietniu wyższe ceny odzieży i obuwia, w zakresie transportu oraz mieszkania. Wskaźnik inflacji obniżały natomiast spadające w kwietniu ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych.
Zgodnie z danymi GUS w kwietniu br. ceny żywności pozostały na poziomie obserwowanym przed miesiącem (wobec spadku o 0,5 proc. w marcu br.). Najbardziej podrożało mięso (przeciętnie o 0,9 proc., w tym mięso wieprzowe – o 3,3 proc., wołowe i cielęce – o 0,6 proc., wędliny – o 0,4 proc., przy spadku cen mięsa drobiowego – o 0,6 proc.). Więcej niż przed miesiącem konsumenci płacili także za ryż (o 0,4 proc.), pieczywo (o 0,3 proc.) oraz warzywa (o 0,1 proc.). Ceny makaronów i produktów makaronowych pozostały na poziomie notowanym w poprzednim miesiącu.
"W kwietniu br. niższe były natomiast ceny mąki (o 3 proc.), tłuszczów zwierzęcych (o 2,1 proc.) i roślinnych (o 1,8 proc.). Tańsze niż w marcu br. były owoce (o 0,9 proc.) oraz ryby i owoce morza, a także cukier (po 0,4 proc.). Mniej niż przed miesiącem konsumenci płacili również za artykuły w grupie +mleko, sery i jaja+ (przeciętnie o 0,3 proc., w tym za jaja – o 0,9 proc., sery i twarogi – o 0,5 proc., jogurty, śmietanę, napoje i desery mleczne – o 0,1 proc., przy wzroście cen mleka – o 0,2 proc.)" - napisał GUS.
Urząd statystyczny zwrócił uwagę, że ceny napojów bezalkoholowych w porównaniu z poprzednim miesiącem obniżyły się 0,2 proc. Mniej niż w marcu br. płacono za kakao i czekoladę w proszku (o 1,3 proc.), soki owocowe (o 1,1 proc.) oraz wody mineralne lub źródlane (o 0,2 proc.).
Zgodnie z komunikatem ceny herbaty utrzymały się na poziomie notowanym przed miesiącem. Wzrosły natomiast ceny kawy, a także soków warzywnych i owocowo-warzywnych (po 0,2 proc.). Za wyroby tytoniowe należało zapłacić o 0,6 proc., a za napoje alkoholowe o 0,3 proc. mniej niż w poprzednim miesiącu.
"Wprowadzanie na rynek nowej kolekcji wiosenno-letniej spowodowało, iż w kwietniu br. ceny obuwia i odzieży ukształtowały się na poziomie odpowiednio o 4,5 proc. i 2,4 proc. wyższym niż w marcu br. Ceny towarów i usług związanych z mieszkaniem wzrosły w kwietniu br. o 0,2 proc." - napisano.
REKLAMA
Podrożało użytkowanie mieszkania i nośniki energii
GUS zauważył, że podrożało użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii (o 0,2 proc.). Wyższe były także w kwietniu opłaty związane ze zdrowiem (o 0,2 proc.).
"Ceny w zakresie transportu były wyższe niż w marcu br. o 0,7 proc. W wyniku podwyżek obserwowanych w zakresie pasażerskiego transportu powietrznego, więcej niż w poprzednim miesiącu konsumenci płacili za usługi transportowe (o 11,9 proc.). W kwietniu br. wzrosły także ceny samochodów osobowych (o 0,5 proc.). Mniej niż przed miesiącem płacono natomiast za paliwa do prywatnych środków transportu (przeciętnie o 0,9 proc., w tym za gaz ciekły – o 2,2 proc., olej napędowy – o 1,2 proc., a benzynę – o 0,6 proc.)" - wymienia GUS.
Według urzędu opłaty związane z łącznością w kwietniu pozostały na poziomie notowanym przed miesiącem. Odnotowano spadek cen sprzętu telekomunikacyjnego (o 1,9 proc.). Wzrosły natomiast ceny w zakresie rekreacji i kultury (o 0,3 proc.), a opłaty dotyczące edukacji pozostały na poziomie notowanym w marcu br. Ceny w restauracjach i hotelach były wyższe niż w poprzednim miesiącu o 0,2 proc., a usługi w zakresie zakwaterowania podrożały o 0,8 proc.
Analitycy: szczyt inflacji mamy za sobą
Dane te są zgodne z wcześniejszym szacunkiem GUS i oczekiwaniami analityków.
Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego BOŚ powiedział, że widać stabilizację tego wskaźnika. Dodał, że wpływ na to mają głównie ceny paliw i żywności, które nie rosną tak, jak obserwowano to we wcześniejszych miesiącach tego roku.
Po przyspieszeniu inflacji na początku roku można powiedzieć, że jej szczyt mamy za sobą - mówił z kolei główny ekonomista Banku Millennium, Grzegorz Maliszewski.
Grzegorz Maliszewski dodał, że ustabilizowaniu inflacji sprzyjały spadki między innymi cen paliw.
REKLAMA
IAR/PAP/ISBnews, awi
REKLAMA