Więcej zapłacimy za ogrzewanie. Mogą wzrosnąć ceny prądu
Cały czas rosną ceny węgla. To dobra wiadomość dla branży górniczej, która w pierwszym półroczu wypracowała 1,5 mld zł zysku. Ale zła informacja dla gospodarstw domowych.
2017-09-26, 09:22
Posłuchaj
Ceny węgla na światowych rynkach zaczęły rosnąć na początku ubiegłego roku. Jest to głównie efekt mniejszej podaży surowca.
- Znacznie spadła podaż w Chinach. W tamtejszych kopalniach zamykano szyby, ograniczano inwestycje. Dodatkowo w Australii zostało zamkniętych dziesięć kopalni. Węgiel z Australii kupowały głównie Chiny, Tajwan oraz Korea Południowa. W takiej sytuacji te kraje musiały zacząć sprowadzać węgiel m.in. z Rosji. – mówi Michał Stajniak, analityk rynków surowcowych w domu maklerskim XTB.
Węgiel mocno drożeje
A to pociągnęło za sobą wzrosty cen w Europie. W Polsce ceny węgla na składach rosną trochę wolniej, ale i tak węgiel podrożał o 30 proc. w ciągu roku.
- W Polsce koszty wydobycia surowca są większe. Cena jest również dostosowana do sytuacji międzynarodowej, bo dużą część surowca importujemy. Warto zauważyć, że w przypadku klientów indywidualnych zaczyna się używać nowego rodzaju kotków, do którym polski węgiel jest niedostosowany. Na wyższe ceny wpłynęły również ograniczenia wydobycia na Śląsku – wylicza analityk.
REKLAMA
Ceny będą jeszcze rosły
Kolejne województwa wprowadzają też ustawy antysmogowe, które zakazują używania węgla najniższej jakości. To też wpływa na podwyżki cen.
- Węgiel lepszej jakości taki jak orzech, kostka kosztuje obecnie 850-1000 zł za tonę, podczas gdy w ubiegłym sezonie grzewczym można go było kupić nawet za 700 zł. Jeśli ktoś chce zaoszczędzić, to warto kupić węgiel już teraz. Analitycy oceniają, że w szczycie sezonu grzewczego ceny tego węgla mogą dojść do 1100 zł za tonę – podkreśla Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl.
Kto odczuje podwyżki?
Wyższe ceny węgla dotkną w zasadzie wszystkich.
- W pierwszej kolejności podwyżki odczują osoby, które ogrzewają swoje mieszkania węglem. W dalszej kolejności również osoby, które korzystają z systemów ciepłowniczych, które wykorzystują węgiel, ostatecznie możemy odczuć również wzrost cen energii elektrycznej, którą w 80 proc. wytwarzamy z Polsce z węgla – dodaje.
REKLAMA
Z szacunków Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla wynika, że na energię i ciepło wydajemy 12 proc. domowego budżetu.
Karolina Mózgowiec, abo
REKLAMA