Dobre, bo polskie. Małe firmy produkują dobrą żywność, ale mają problemy
Badania pokazują, że wraz z poprawą sytuacji materialnej konsumenci przywiązują większą wagę do jakości spożywanej przez siebie żywności. Takie trendy widać też na polskim rynku. Coraz częściej, w myśl hasła "dobre, bo polskie", kupujemy też u rodzimych sprzedawców. A ci muszą zmagać się z wieloma problemami, między innymi z konkurencją ze strony dużych koncernów.
2017-11-09, 09:29
Posłuchaj
Jacek Marcinkowski z Ogólnopolskiego Cechu Rzeźników, Wędliniarzy i Kucharzy mówi, że małe, rodzinne firmy szukają swojego miejsca na lokalnych rynkach, ale muszą zmagać się z dużymi producentami i marketami, które odbierają im klientów. Po drugie, mali wytwórcy mają problemy z biurokracją. Jacek Marcinowski podkreśla przy tym, że małe firmy z branży żywnościowej są przyszłością, bo ludzie szukają lokalnych, wysokiej jakości wyrobów, które przedsiębiorstwa firmują własnym nazwiskiem. - W takiej sytuacji klienta można oszukać tylko raz - pierwszy i ostatni - dodaje.
Gotowe dania i catering
Według rozmówcy Naczelnej Redakcji Gospodarczej, małe firmy powinny iść w kierunku produkowania żywności bardziej przetworzonej, a więc na przykład gotowych dań mięsnych. Drugą opcją rozwoju - zdaniem Jacka Marcinkowskiego - jest poszerzenie oferty na przykład o usługi cateringowe.
Mali producenci w cenie
Polskie małe i średnie firmy branży mięsnej dostarczają na rynek około 1/3 kupowanych przez nas wędlin i mięs. Są to na ogół firmy operujące na lokalnych rynkach, ale dzięki temu szybciej odpowiadają na zmienne zapotrzebowania klientów.
REKLAMA
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Mamos, md
REKLAMA