USA: reforma podatkowa przyjęta. Skorzystają głównie miliarderzy i wielkie korporacje?
Prezydent Donald Trump ma złożyć podpis pod ustawą reformującą podatki w Stanach Zjednoczonych.
2017-12-20, 20:52
Posłuchaj
Reforma, przyjęta przez obie Izby Kongresu, jest największą w tym kraju od trzech dekad. To pierwsze legislacyjne zwycięstwo Donalda Trumpa jako prezydenta.
Nowe przepisy wejdą w życie w roku 2019. Sondaże wskazują, że dwie trzecie Amerykanów nie jest z nich zadowolona. Przeciwnicy zmian uważają, że na reformie podatkowej skorzystają przede wszystkim najbogatsi oraz olbrzymie korporacje, a nie najbiedniejsi czy klasa średnia.
Zadłużenie państwa w ciągu 10 lat ma wzrosnąć o 1,5 biliona dolarów
Wskazują też, że na skutek reformy zadłużenie państwa w ciągu 10 lat ma wzrosnąć o półtora biliona dolarów. Senat przyjął ustawę podatkową wczoraj w nocy czasu w Polsce. Wszyscy republikanie głosowali za, przeciwni byli demokraci.
Wcześniej zgodnie z przewidywaniami ustawę podatkową przyjęła Izba Reprezentantów. Jednak według wymogów proceduralnych, w ostatnim momencie zostały do projektu wprowadzone drobne zmiany, które zaaprobował Senat. Z tego powodu głosowanie w izbie niższej Kongresu zostało powtórzone. Przyjęcie nowych przepisów było tylko formalnością.
REKLAMA
Obniżenie stawki podatku dla korporacji z 35 do 21 proc.
Ustawa przewiduje obniżenie stawki podatku dla korporacji z 35 do 21 procent. Najwyższa stawka dla osób fizycznych zostanie zmniejszona z obecnych 39,6 do 37 procent. Jednocześnie zmniejszono obciążenia dla rodzin z dziećmi i klasy średniej. Zlikwidowana zostanie także część ulg podatkowych.
Za 10 lat ponad połowa podatników zapłaci wyższe stawki, a 83 procent zysków z reformy trafi do 1 procenta najzamożniejszych Amerykanów. Równocześnie wzrośnie dług publiczny, który później będą musieli spłacić wszyscy.
IAR, awi
REKLAMA
REKLAMA