Na Wiśle powstanie kolejna zapora?
Wraca temat budowy kolejnego stopnia wodnego na Wiśle. Czy jest to dobry pomysł? Przemysław Nawrocki z WWF Polska, wchodzącego w skład Koalicji Ratujmy Rzeki, uważa, że nie.
2018-01-22, 09:08
Posłuchaj
Jak podkreślił rozmówca Naczelnej Redakcji Gospodarczej, ta inwestycja będzie szkodliwa nie tylko dla przyrody, ale też dla finansów publicznych. Według Przemysława Nawrockiego może ona też stanowić naruszenie unijnego prawa, bo, jak mówił, nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia dla budowy zapory.
Inwestycja szkodliwa dla środowiska?
Ekspert wymienił szkody ekologiczne jakie może spowodować wybudowanie kolejne stopnia wodnego na Wiśle, za istniejącą już tamą we Włocławku.
- Powstanie kolejnej zapory praktycznie przekreśli na zawsze szansę na odbudowę ryb wędrownych: łososia, troci wędrownej, jesiotra. Te gatunki kiedyś wędrowały z Bałtyku w górę Wisły na tarło - zaznaczył Przemysław Nawrocki i dodał, że budowa tamy doprowadzi także do zniszczenia cennych przyrodniczo obszarów, chronionych w ramach sieci Natura 2000.
Stracą też rolnicy?
Przemysław Nawrocki jest zdania, że budowa zapory na ogół raczej pogarsza niż poprawia stosunki wodne w okolicy , a więc nie jest korzystna również dla rolnictwa. Jak mówił, tamy powodują przesuszenie dolin rzecznych poniżej stopnia wodnego, pojawiają się też problemy z przesiąkaniem wody przez wały przeciwpowodziowe.
Europejskie rozwiązania ostatnich lat raczej odchodzą od regulacji rzek, częściej polegają na przywracaniu im możliwie naturalnego biegu.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Elżbieta Mamos, md
REKLAMA