Spółki Skarbu Państwa stawiają na zawodówki

Ministerstwo Edukacji zachęca państwowe firmy, by tworzyły tzw. klasy patronackie w szkołach branżowych, czyli byłych zawodówkach.

2018-01-23, 11:26

Spółki Skarbu Państwa stawiają na zawodówki
Kształcenie zawodowe w Polsce czeka sporo zmian. Zdjęcie ilustracyjne . Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

O zmianach w szkolnictwie zawodowym w audycji Po pierwsze ekonomia radiowej Jedynki (Karolina Mózgowiec, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

Pierwsze takie klasy już utworzyła Polska Grupa Energetyczna.

- Za parę dni w Bełchatowie powstaną nowe klasy patronackie. To oznacza, że pracodawcy są w szkołach, a my pracujemy nad stworzeniem nowoczesnych podstaw programowych do konkretnych zawodów. Podstawy programowe tworzą również sami pracodawcy. To się zmieniło. W 2012 roku próbowano wprowadzić reformę szkolnictwa zawodowego, ale nie było w niej pracodawców. Po szkołach zawodowych, chociaż bezrobocie jest najniższe od 25 lat, dalej jest około 40 proc. osób bezrobotnych – mówi wiceminister edukacji Marzena Machałek.

Firmy będą wspierać szkolnictwo

Ministerstwo chce też, by spółki współfinansowały szkolnictwo zawodowe. Jak mówi minister edukacji Anna Zalewska, nie potrzeba do tego specjalnych zachęt dla firm.

- Jest dokładnie odwrotnie. Pracodawcy mówią, że my się dołożymy. Tam gdzie jest doskonale zorganizowane szkolnictwo zawodowe, czyli Niemcy, Austria i Szwajcaria to pracodawcy płacą – wyjaśnia.

REKLAMA

Kto powinien tworzyć program?

Minister zapewnia, że spółki Skarbu Państwa są chętne, by współpracować z resortem. Zainteresowany rozwojem szkolnictwa zawodowego jest też sektor prywatny, z tymże tworzenie podstaw programowych przez przedsiębiorców jest mało realne – uważa Jakub Gontarek z Konfederacji Lewiatan.

- Czym innym są szkolenia rynkowe dla już dorosłych osób, a czym innym jest angażowanie się w proces edukacji, gdzie potrzebna jest podstawa. Firmy obecnie bardzo potrzebują wsparcia w tym zakresie, bo ich zadaniem nie jest układanie kształcenia, z drugiej strony dobrze by połączyć teorię z praktyką. To oznacza, że osoby , które układają podstawy programowe powinny mieć kontakt z biznesem, powinny wiedzieć jakie są trendy, praktyczne, nowoczesne rozwiązania – wyjaśnia.

Zdaniem eksperta, potrzebne jest stworzenie grupy specjalistów – na styku biznesu i nauki, która zajęłaby się opracowywaniem programu nauczania dla szkół branżowych.

Firmy konkurują o pracowników

Dziś biznes niezależnie nawiązuje współpracę ze szkołami. To dlatego, że w firmach brakuje pracowników. Wcześniej tak nie było.

REKLAMA

- Przez 25 lat mieliśmy rynek pracodawcy, czyli sytuację w której to pracownicy szukali pracy, a firmy wiedziały, że chętnego znajdą. W tym czasie współpraca firm ze szkołami nie była priorytetem. Można zaryzykować stwierdzenie, że ta współpraca mogła by być zdecydowanie lepsza i jesteśmy zapóźnieni jakieś 10-15 lat w tej kwestii. Zatem nadal jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia – dodaje.

Wg raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2016 roku, zawodówki są niedofinansowane, często źle wyposażone i niedostosowane do potrzeb rynku pracy. ​

Karolina Mózgowiec, abo

 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej