Rząd chce wprowadzić opłatę emisyjną w paliwach. Sfinansuje walkę o czyste powietrze
Kierowcy będą musieli głębiej sięgnąć do portfeli... za to jednak oddychać będą zdrowszym, mniej zanieczyszczonym powietrzem.
2018-03-30, 20:14
Posłuchaj
Wszystko za sprawą nowej opłaty emisyjnej, którą chce wprowadzić rząd. Nowa opłata ma być doliczana do każdego litra benzyny i oleju napędowego.
8 groszy doliczane do każdego litra paliwa
Opłata emisyjna, według założeń ma wynosić 8 groszy netto od każdego litra oleju napędowego lub benzyny.
Opłata przeznaczona na walkę ze smogiem i rozwój elektromobilności
Zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczone będą na walkę ze smogiem, a także na rozwój elektromobilności i transportu opartego na paliwach alternatywnych.
REKLAMA
− Nowe rozwiązanie jest odpowiedzią rządu na ogromny problem zanieczyszczonego powietrza - tłumaczy wiceminister energii Michał Kurtyka. Dzięki opłacie emisyjnej - jak mówi - będą dodatkowe pieniądze na konkretne działania.
Jak wyjaśnia, opłata ma w 85 procentach zasilić fundusz prowadzony przez NFOŚ, 15 proc. przez Fundusz Niskoemisyjnego Transportu.
Środki na wymianę pieców, termomodernizację…
− NFOŚ ma przeznaczyć te środki na termomodernizację, wymianę pieców, przyczyniając się tym samym do ograniczenia niezdrowej niskiej emisji, mówi Kurtyka.
…oraz na paliwa alternatywne
Natomiast Fundusz Niskoemisyjny transportu wesprze podobne działania ograniczające szkodliwą emisję w transporcie, czyli wykorzystanie w nim energii elektrycznej, gazowej, a może w przyszłości wodorowej.
REKLAMA
− Opłatę emisyjną będą musiały uiszczać wszystkie podmioty, które handlują paliwami silnikowymi - wyjaśnia wiceminister.
Opłata emisyjne od lat stosowana na Zachodzie
− Taka opłata emisyjna to rozwiązanie od lat stosowane w Europie Zachodniej. I w Polsce to także może być skuteczny mechanizm w przestawieniu transportu na jak najmniej emisyjne źródła - dodaje Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Opłata może pobudzić gospodarkę, jeśli będzie prawidłowo wykorzystywana
− Pod warunkiem jednak, że będzie działać efektywnie, mówi gość radiowej Jedynki.
Bo jak wyjaśnia, mamy przykład Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który zarządza pieniędzmi z handlu emisjami, a które bardzo często służą zasypywaniu dziury budżetowej.
REKLAMA
− Ważne jest więc, aby opłata emisyjna byłą wydawana zgodnie z celem, podkreśla ekspert.
Opłata emisyjna podniesie nasze rachunki za paliwa…
W przyrodzie jednak nic nie ginie. Jeśli komuś coś dajemy, to innym trzeba zabrać.
− Wprowadzenie opłaty emisyjnej w rezultacie przełoży się na końcowe ceny paliw na stacjach - i paliwa zdrożeją - podsumowuje Piotr Soroczyński z Krajowej Izby Gospodarczej.
…oraz wpłynie na koszty działalności firm transportowych
A to, jak dodaje, przełoży się nie tylko na koszty podróżowania samochodami, ale na koszty korzystających z transportu przedsiębiorstw.
REKLAMA
− Ale jest to konieczne by skutecznie walczyć z zanieczyszczonym powietrzem - tłumaczy wiceminister energii Michał Kurtyka.
I podkreśla, że trzeba sobie zdawać sprawę, że zanieczyszczone powietrze to olbrzymie koszty społeczne.
− Jeśli koszty związane z chorobami z tego powodu w Warszawie wynoszą rocznie od 6 do 18 mld zł, to widać, ile ten problem kosztuje Polaków, mówi wiceminister.
W Polsce z tytułu zanieczyszczenia powietrza umiera każdego roku około 45 tysięcy osób.
REKLAMA
To jest 15 razy więcej niż ginie wypadkach drogowych. Opłata paliwowa ma wejść w życie pół roku po uchwaleniu ustawy - w praktyce będzie to początek 2019 roku.
Justyna Golonko, jk
REKLAMA