W dużych miastach zarabiamy lepiej. Najwyższe pensje w Warszawie
W ubiegłym roku najwięcej można było zarobić w Warszawie - przeciętna pensja wyniosła 5 tysięcy 800 złotych brutto i była aż o 2 tysiące wyższa niż wynagrodzenie, na które mogli liczyć pracownicy z Lublina. Tak wynika z podsumowania portalu pracuj.pl. Dodatkowym wymiernym atutem jest też sprawne posługiwanie się obcym językiem - osoby z taką umiejętnością mogą liczyć na wyraźnie wyższe zarobki niż te, które jej nie posiadają.
2018-04-09, 13:20
Posłuchaj
Zaskoczenia nie ma. Mazowsze, Dolny Śląsk i Małopolska oraz ich stolice Warszawa, Wrocław, Kraków to miejsca w których można liczyć na najwyższe pensje. Najgorzej jest na wschodzie kraju a różnica sięga dwóch tysięcy złotych.
- Ale nawet w tych bogatszych regionach pensje są zróżnicowane, wszystko zależy od tego jak daleko mieszka się od tego największego miasta i czy jest do niego łatwy dojazd - podkreśla Artur Kobyliński, analityk z pracuj.pl. Jak wskazuje, tak jest na przykład w przypadku Warszawy, gdzie Pruszków i Piaseczno - dobrze skomunikowane ze stolicą - powoli zaczynają ją doganiać pod względem poziomu zarobków. W miastach położonych dalej, jak Radom czy Siedlce, pensje są nieco niższe.
Język a praca
Według raportu przeciętna pensja brutto na Mazowszu to 5800 złotych, w województwie dolnośląskim 4900, a w Małopolsce 4700. Na drugim biegunie są województwa: lubelskie , warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i podlaskie gdzie ta średnia wynosi 3700 złotych. Więcej zarobić można jeśli zna się język obcy. Dobrze też jest znać obok angielskiego czy niemieckiego jakiś mniej popularny język.
- Bardzo często jest tak, że znajdujemy niszę na rynku - znamy na przykład egzotyczny język, który akurat jest oczekiwany przez pracodawcę. Daje nam to bardzo duże możliwości negocjacyjne, bo takich osób prawie nie ma. Z naszych danych wynika, że najbardziej poszukiwany jest angielski - prawie w co drugim ogłoszeniu pojawia się taki wymóg. W 1/4 ogłoszeń jest informacja, że pracodawca wymaga znajomości języka na poziomie zaawansowanym - mówi Artur Kobyliński.
Dysproporcja w płacach
Regionalne różnice w wynagrodzeniach wciąż pozostają duże. Pensje są lepsze w tych regionach, gdzie nastąpił napływ nowych inwestycji, powstały dobrze płatne nowe miejsca pracy i jest konkurencja o pracowników. Wzrost płac najmocniej napędzają obszary gospodarki związane z nowymi technologiami i finansami.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Piotr Wardziak, md
REKLAMA