Boom na obligacje skarbowe trwa. Oprocentowanie kusi klientów
840 milionów złotych - za taką kwotę Polacy kupili obligacje skarbowe tylko w kwietniu tego roku. Ta kwota z każdym miesiącem rośnie, bo, jak mówi Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera, zainteresowanie obligacjami skarbowymi jest ogromne.
2018-05-14, 12:05
Posłuchaj
- Łączna wartość obligacji, które kupiliśmy od stycznia do kwietnia tego roku to 3,7 miliarda złotych, więc prawie dwa razy więcej niż rok temu. Główną przyczyną tego jest to, że oprocentowanie obligacji jest bardzo atrakcyjne w porównaniu do ofert w największych bankach. Takie obligacje kupują osoby, którym też zależy na bezpieczeństwie, i oni zazwyczaj pozostają tych największych bankach, w których oprocentowanie na lokacie wynosi na przykład 0,5 procent. W momencie, gdy widzą, że na obligacjach mogą zarobić na przykład 1,5 procent w 3 miesiące, to dla nich jest to rzeczywiście duża korzyść. Różnica jest ogromna, i dlatego te obligacje cieszą się tak dużym zainteresowaniem - podkreśla Jarosław Sadowski.
Obligacje jeszcze popularniejsze
W dobie rekordowo niskich stóp procentowych szykami atrakcyjnych form na lokowanie swoich środków. Roman Przasnyski, analityk Gerda Broker jest przekonany, że popularność obligacji będzie rosła.
- To jest bardzo dobry sposób na oszczędzanie, szczególnie dla osób, które unikają ryzyka. Jeżeli chodzi o oprocentowanie, to jest ono wyższe od lokat bankowych, jest też duży wybór tych obligacji, zabezpieczających nas na różne okoliczności - dodaje.
Jarosław Sadowski mówi, że na przykład oprocentowanie niektórych obligacji gwarantuje oprocentowanie wyższe niż inflacja i takie papiery dłużne cieszą największą popularnością. Chodzi w tym przypadku głównie o obligacje długoterminowe: 4-letnie czy 10-letnie.
Rekordowa sprzedaż
Minister finansów jest na najlepszej drodze do ustanowienia kolejnego rekordu sprzedaży detalicznych papierów skarbowych. Jeśli dobra passa będzie trwała to jak wynika z szacunków Open Finance, w 2018 roku Polacy mogą kupić obligacje skarbowe warte nawet 12-13 miliardów, czyli prawie dwa razy więcej niż przed rokiem.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Justyna Golonko, md
REKLAMA