Rekordowa nadwyżka w handlu Chin z USA. To podsyci wojnę celną?
Nadwyżka Chin w dwustronnym handlu z USA, będąca zarzewiem narastającego konfliktu handlowego pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata, wzrosła w czerwcu do rekordowych 28,97 mld dolarów – wynika z ogłoszonych w piątek danych chińskiego urzędu celnego. Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire deklaruje, że w UE będzie jedność w kwestii taryf celnych USA.
2018-07-13, 13:15
Prezydent USA Donald Trump wielokrotnie skarżył się na olbrzymi deficyt jego kraju w wymianie towarowej z Chinami, który w 2017 roku według amerykańskich danych wyniósł 375 mld dolarów. Trump zarzuca Pekinowi stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych i kradzież amerykańskiej technologii.
Według najnowszych danych chińskiego urzędu celnego nadwyżka Chin w dwustronnej wymianie wyniosła w czerwcu 28,97 mld dolarów, co oznacza wzrost z poziomu 24,58 mld dolarów z maja. Jest to największa odnotowana dotąd nadwyżka – wynika z przeprowadzonej przez agencję Reutera analizy oficjalnych chińskich statystyk, sięgających 2008 roku.
Według chińskich danych w pierwszej połowie roku nadwyżka Chin w handlu z USA wzrosła do 133,76 mld dolarów w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, gdy wynosiła 117,51 mld dolarów.
REKLAMA
We wtorek amerykańska administracja podniosła stawkę w trwającym sporze handlowym, publikując listę importowanych do USA chińskich towarów wartych 200 mld dolarów rocznie, które mogą zostać obłożone 10-procentowymi cłami. Chiny nie chcą eskalacji konfliktu, ale będą bronić swoich interesów – odpowiedział chiński resort handlu.
Wojny handlowej o największej skali w historii
W ubiegłym tygodniu weszły w życie karne 25-procentowe cła na chiński eksport do USA wart 34 mld dolarów rocznie oraz chińskie cła odwetowe o podobnej skali, co chińskie ministerstwo handlu określiło jako wybuch „wojny handlowej o największej skali w historii”. W zamyśle Trumpa cła mają być dla Pekinu karą za wymuszanie transferu technologii od amerykańskich firm w zamian za dostęp do chińskiego rynku.
Jeśli Waszyngton rzeczywiście zdecyduje się na oclenie chińskich towarów wartych 200 mld dolarów rocznie, Chiny nie będą mogły odpowiedzieć proporcjonalnie, gdyż ich import z USA nie osiągnął takiej wartości. Chiński resort handlu zapowiedział odwet przy użyciu „narzędzi ilościowych i jakościowych”, co wzbudziło obawy o możliwe utrudnienia dla działających w Chinach amerykańskich firm.
Kilka rund negocjacji
Wcześniej w tym roku urzędnicy z Pekinu i Waszyngtonu przeprowadzili kilka rund negocjacji w poszukiwaniu ugody, ale rokowania nie przyniosły rezultatu. Na czwartkowej konferencji prasowej w Pekinie rzecznik chińskiego resort handlu Gao Feng oświadczył, że obie strony nie kontaktowały się w sprawie wznowienia negocjacji. Nie odpowiedział na pytanie, czy Chinom zależy na powrocie do stołu rozmów.
REKLAMA
UE nie będzie podzielona w kwestii taryf celnych USA
Kraje Unii Europejskiej są całkowicie zjednoczone w sprawie handlu i nie zostaną podzielone przez groźbę nałożenia kolejnych taryf celnych przez Stany Zjednoczone - powiedział w piątek francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire.
Zapytany o to, czy nie obawia się, że prezydent USA Donald Trump może objąć nałożonymi już taryfami importowymi na stal i aluminium również samochody i części samochodowe produkowane w UE, Le Maire odpowiedział, że państwa unijne są zdeterminowane, aby zachować jednolite stanowisko.
- Nikt nigdy nie podzieli Francji i Niemiec (...) i nikt nie podzieli państw członkowskich UE. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jedność krajów europejskich jest właściwą odpowiedzią na podwyżkę taryf - powiedział dziennikarzom Le Maire przed spotkaniem ministrów finansów UE w Brukseli.
„Ameryka przede wszystkim”
Planowane cła na samochody to jeden z głównych elementów protekcjonistycznej polityki handlowej Trumpa, realizowanej pod hasłem „Ameryka przede wszystkim”. Prezydent wielokrotnie skarżył się na deficyt USA w handlu zagranicznym w tym sektorze, szczególnie w wymianie z Niemcami i Japonią.
REKLAMA
Cła odwetowe wprowadzone przez UE w odpowiedzi na amerykańskie taryfy na stal i aluminium dotyczą towarów o wartości 2,8 mld euro. Komisja Europejska podkreśliła, że UE skorzystała przy tym ze swoich praw w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Amerykańskie cła zaczęły obowiązywać od 1 czerwca.
KE ostrzegła Stany Zjednoczone na początku lipca, że nałożenie taryf importowych na samochody i części samochodowe z UE zaszkodzi nie tylko unijnemu, ale też amerykańskiemu przemysłowi i doprowadzi do wprowadzenia środków odwetowych o wartości 294 mld USD.
PAP, internet, NRG, kw
REKLAMA