Pieniądz przyszłości. Czym są kryptowaluty?

W ostatnim czasie kurs bitcoina zanurkował po tym, jak amerykańska komisja papierów wartościowych nie dopuściła go do obrotu bankowego. To punkt dla przeciwników kryptowalut, który widzą w nich instrument spekulacyjny. Inni twierdzą, że są one pieniądzem przyszłości. O tym, gdzie w tej sprawie leży prawda i czym właściwie są kryptowaluty Błażej Prośniewski rozmawiał z Rafałem Tomaszewskim z portalu fintek.pl.

2018-08-09, 08:46

Pieniądz przyszłości. Czym są kryptowaluty?
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Posłuchaj

Z Rafałem Tomaszewskim rozmawia Błażej Prośniewski (Jedynka)
+
Dodaj do playlisty

Ekspert mówi, że kryptowaluty to inaczej waluta kryptograficzna, działająca w oparciu o rozproszone systemy księgowe. Użytkownik posiada kryptowaluty na swoim komputerze czy smartfonie i tylko on ma dostęp do portfela z nimi. Transakcje odbywają się bez żadnych pośredników, np. banków.

Bez kontroli banku

Rafał Tomaszewski podkreśla, że to właśnie jest podstawowa różnica między kryptowalutami a "zwykłymi pieniędzmi". Podczas gdy normalne waluty są emitowane przez banki centralne, kryptowaluty może "wykopywać" de facto każdy, wykorzystując moc obliczeniową komputera. W praktyce wymaga to co najmniej kilku komputerów z dużą mocą.

- Najważniejsza różnica to brak kontroli nad przepływem kryptowalut. To wolność i niezależność - dodaje.

Rozmówca NRG wskazuje, że niektóre serwisy już teraz pozwalają na płacenie kryptowalutami. To, w jego ocenie, jest głównie zabiegiem marketingowym, mającym na celu przyciągnięcie nowych klientów.

REKLAMA

Co dalej z kryptowalutami?

Rafał Tomaszewski zaznacza, że trudno jest przewidzieć, jaka będzie przyszłość kryptowalut. Z powodu ostatnich spadków ich wartości na rynkach zaczął panować sceptycyzm w tej sprawie. Na pewno - zdaniem eksperta - przyszłością jest natomiast sama technologia blockchain, na której bazują kryptowaluty.

Najpopularniejsza kryptowaluta - bitcoin - w ciągu kilku lat gigantycznie zwiększyła swoją wartość, osiągając nawet cenę 20 tysięcy dolarów za jedną "sztukę". Teraz jednak, w wyniku zawirowań na rynkach, cena spadła do ok 6.5 tysiąca USD.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Błażej Prośniewski, md

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze