Utrzymanie płynności to podstawa. Pomaga w tym faktoring
Rynek faktoringu w Polsce rozwija się dynamicznie i zyskuje coraz większe uznanie wśród przedsiębiorców. Z tego narzędzia korzysta już prawie co dziesiąta firma. Tak wynika z 15. edycji badania Bibby MSP Index. Samo pojęcie faktoringu kojarzy blisko 90 procent przedsiębiorców.
2018-08-27, 09:04
Posłuchaj
Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny firmy faktoringowej Bibby Financial Services wyjaśnia, że faktoring jest dedykowany przedsiębiorcom, które handlują na tzw. termin - czyli sprzedają coś, a zapłatę odraczają w czasie, np. na 60 dni.
- Wówczas firma musi czekać te dwa miesiące na spływ gotówki, przez co może mieć problemy z płynnością. Faktoring jest odpowiedzią na tego typu sytuacje, bo w zasadzie w dniu wykonania dostawy klient firmy faktoringowej może przesłać fakturę i otrzymać 80 procent jej wartości, lub nawet więcej, na konto - podkreśla.
Pomoc czy windykacja
Jerzy Dąbrowski zwraca uwagę, że są inne sposoby na utrzymanie płynności, np. kredyty, ale one wymagają "twardego" zabezpieczenia, natomiast w przypadku faktoringu to zabezpieczenie stanowi sama faktura. Przyznaje przy tym, że jeśli chodzi o faktoring, to przez wiele lat panowało przekonanie, że jest to usługa windykacyjna, co zniechęcało część firm do korzystania z niego. Teraz jednak, po latach edukacji i rozwoju rynku, to się zmieniło.
Faktoring dzielimy na klasyczny i odwrotny. W przypadku klasycznego firma faktoringowa nie przejmuje na siebie ryzyka niewypłacalności kontrahenta, czyli w przypadku bankructwa naszego podwykonawcy to my pozostaniemy właścicielami długu. Inaczej jest w przypadku pełnego faktoringu, gdy to instytucja faktoringowa przejmuje ryzyko. To rozwiązanie jest jednak nieco droższe.
REKLAMA
Rynek faktoringu w Polsce w pierwszym półroczu tego roku osiągnął obroty w wysokości 105 mld złotych, o 27 procent niż rok wcześniej.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Błażej Prośniewski, md
REKLAMA