PMI, czyli wskaźnik nastrojów przedsiębiorców
Sierpień przyniósł pogorszenie nastrojów przedsiębiorców. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu spadł w minionym miesiącu do 51,4 punktu, wobec 52,9 w lipcu i była to najniższa wartość od października 2016 r., podała firma badawcza Markit.
2018-09-05, 10:05
Posłuchaj
Sierpniowy odczyt choć osiąga coraz niższe wartości, to wciąż sygnalizuje dobrą sytuację w gospodarce.
A czym dokładnie jest ten wskaźnik, tłumaczy Piotr Soroczyński, Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
−To wskaźnik budowany na badaniu oczekiwań przedsiębiorców, a dokładnie menadżerów zakupowych w firmach, którzy oceniają obecny stan gospodarki oraz wyrażają stan oczekiwań, mówi gość radiowej Jedynki.
Dodaje, że w Polsce bada się sektor przemysłowy, w innych krajach dochodzi to tego sektor usług.
− To istotny wskaźnik gospodarczy, gdyż wyprzedza późniejsze tzw. twarde dane. Dzisiejszy wskaźnik PMI dyskontuje to, co zakupowcy obserwują z procesami gospodarczymi, stąd często jest to sygnał, co może się dziać za miesiąc, mówi.
REKLAMA
Jak wyjaśnia ekspert, ocena dokonywana przez przedsiębiorców jest przeliczana na punkty.
− Są oni przepytywani w dość prostym schemacie – mają odpowiedzieć, czy sytuacja jest lepsza, gorsza czy tka sama jak była. I dotyczy to wielu aspektów – poziomu zapasów, wielkości sprzedaży, produkcji, zatrudnienia, płac. I na podstawie wyceny odpowiedzi na te pytania powstaje wskaźnik ogólny, który odczytuje się w następujący sposób: jeśli wynosi on powyżej 50, to oznacza, że jest przewaga optymistów nad pesymistami i gospodarka się rozwija. Oczywiście można analizować, jak wysoka jest ta przewaga i czy gospodarka rozwija się szybko czy z mniejszą dynamiką, mówi gość Polskiego Radia.
Obecnie ekonomistów niepokoi tempo przyrostu nowych zamówień, które było najsłabsze od 2 lat, przy czym zamówienia eksportowe malały najszybciej od 2014 roku. Martwi także słabnące tempo przyrostu zatrudnienia, które okazało się najwolniejsze od 9 miesięcy, co pokazuje coraz wyraźniej m.in. problemy ze znalezieniem rąk do pracy.
Elżbieta Szczerbak, jk
REKLAMA
REKLAMA