Co firmy sądzą o zniesieniu górnego limitu składek ZUS?
Trybunał Konstytucyjny zajął się dziś ustawą znoszącą górny limit składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, ale jej nie zakończył, odroczył rozprawę do 13 listopada. Co na ten temat sądzą przedsiębiorcy sprawdzała w radiowej Jedynce Aleksandra Tycner.
2018-10-30, 12:33
Posłuchaj
Zmiany mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku i polegają na tym, że składka do ZUS będzie od 2019 roku odprowadzana od całości wypłaconego wynagrodzenia, a nie jak dotychczas, z ograniczeniem do 30-krotności zarobków. Prezydent zakwestionował tempo uchwalania ustawy, a nie jej zawartość.
Ustawy nie chcą zgodnie związki zawodowe i pracodawcy. Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan mówi o konsekwencjach dla firm. - Dla każdej firmy będzie to inaczej wyglądało bo w każdej firmie jest zupełnie inna struktura pracowników, którzy dostają wynagrodzenie powyżej 10 tys. zł. problem polega na tym ze wysokie wynagrodzenia są w firmach zaawansowanych technologicznie. Te firmy zmiany dotkną najbardziej - podkreśliła Henryka Bochniarz.
Izabela Jarosz z Allegro potwierdza, że może nastąpić odpływ pracowników. - Stracą pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę - zwraca uwagę Izabela Jarosz.
Rzecznik NSZZ Solidarność, Marek Lewandowski podkreśla, że uwolnienie składek spowoduje wzrost liczby bardzo wysokich świadczeń.
REKLAMA
Według szacunków, poprzez likwidację tak zwanej 30-krotności, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych byłby zasilany kwotą od 2 do 6 miliardów zł rocznie.
Pracodawcy obawiają się także tego, że pracownicy zażądają zrekompensowania sobie utraty dodatkowej części dochodu. A i bez tego - jak mówią - presja na podwyżki płac jest ogromna.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Aleksandra Tycner, kw
REKLAMA