Co czeka polską gospodarkę w 2019 r.?
-Polska gospodarka, ze wzrostem powyżej 5 proc. PKB rozwija się najszybciej w Europie i to trzeba docenić, ale to nie oznacza, że nie powinniśmy zapominać o ryzykach, które mogą popsuć ten nastrój – ocenia dr. Mirosław Bieszki, Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych.
2018-12-13, 20:42
Posłuchaj
Wskazując na główną przyczynę naszego wzrostu gospodarcze, czyli konsumpcję, mówi o największym problemie – czyli niewielkich inwestycjach prywatnych.
Problem z inwestycjami prywatnymi
−Portfele naszych rodaków napędzają gospodarkę, ale największym pytaniem jest to, dlaczego nie wspierają je inwestycje prywatne. Te są poniżej oczekiwań – mówi ekonomista.
− To rodzi niepewność, która wynika z kilku przyczyn. Jedną z nich jest niestabilne otoczenie instytucjonalne i mam na myśli bardzo dużo nowych aktów prawnych – mówi gość Trójki.
Niepewność związana z nowymi rozwiązaniami prawnymi
Przypomina, że w przyszłym roku wchodzi exit Tax, czyli podatek od wyjścia z Polski, od lipca wchodzi PPK, który oznacza dodatkowe koszty dla przedsiębiorców.
REKLAMA
Wskazując na pozytywy, gość radiowej Trójki, mówiąc o nowych rozwiązaniach prawnych, wskazuje nie tylko na zagrożenia, ale i na dobre i prorozwojowe rozwiązania – takie jak ustawa o sukcesji firm, czy regulacje premiujące innowacyjne firmy.
W przyszłym roku czeka nas mniejszy wzrost PKB
−Ponadto, wszystko wskazuje na to, że obecny wzrost gospodarczy znajduje się na szczycie i możemy spodziewać się spowolnienia – mówi Mirosław Bieszki.
No i ten Brexit
Gość mówiąc o przyszłym roku powtarza, że czeka nas lekkie spowolnienie wzrostu gospodarczego, stąd szczególną uwagę należy przykładać do deficytu w handlu zagranicznym, na nastroje konsumenckie, które zaczynają się obniżać, a także na Brexit.
− Nie zapominajmy, że Wielka Brytania jest naszym drugim partnerem eksportowym, co ma wielkie znaczenie dla polskich przedsiębiorstw – mówi gość radiowej Trójki.
REKLAMA
Wiktor Legowicz, jk
REKLAMA