Niski deficyt na koniec zeszłego roku. Ekspert: to zasługa prosperity
Rok 2018 zakończyliśmy deficytem budżetu państwa, ale wyniósł on zdecydowanie mniej niż 15 miliardów złotych - powiedziała minister finansów Teresa Czerwińska. Główny ekonomista Banku Millenium wyjaśnia, że lepsze od planowanego wykonanie budżetu to w dużym stopniu skutek dobrej koniunktury gospodarczej.
2019-01-11, 08:00
Posłuchaj
- Wzrost gospodarczy okazał się być znacznie wyższy niż pierwotnie oczekiwano. Pomogła też lepsza ściągalność podatków - trzeba przyznać, że Ministerstwo Finansów osiągnęło na tym polu sukces. To też skutek napływu Ukraińców na polski rynek pracy i rejestrowania się imigrantów zarobkowych w polskim systemie ubezpieczeń, bo to powoduje z jednej strony poprawę wpływów podatkowych, a z drugiej strony wiąże się z niższą dotacją do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - podkreśla Grzegorz Maliszewski.
Także deficyt całego sektora finansów publicznych - liczony z samorządami - powinien być niższy. Być może wyniesie około 0,5 procent PKB.
Na tle Europy radzimy sobie nieźle, ale jest pole do poprawy
Jak wypada Polska na tle innych krajów europejskich? Grzegorz Maliszewski przypomina, że w zeszłym roku połowa krajów UE wypracowała nadwyżkę budżetową.
- Wynik Polski cieszy, mamy rekordowo niski deficyt, ale jest to nadal deficyt - mówi ekspert.
Ekonomista dodaje, że dzięki nadwyżce państwa mogą się lepiej przygotować do spodziewanego pogorszenia koniunktury w następnych latach. Słabsza kondycja rynków może sprawić, że deficyt u nas zacznie znowu wzrastać.
Szacunki na temat budżetu państwa poznamy pod koniec stycznia, w lutym zapewne dowiemy się, ile wyniósł deficyt całego sektora finansów publicznych.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Polskie Radio 24, Sylwia Zadrożna, md
REKLAMA
REKLAMA