Dziś Blue Monday. Pracownicy lubią swoją pracę, ale nie potrafią odpoczywać

Ten tydzień zaczyna się od Blue Monday, podobno najbardziej depresyjnego dnia w roku. Pracownicy lubią swoją pracę, ale nie mają energii, by ją wykonywać - komentuje Nikolay Kirov, ekspert w dziedzinie negocjacji, budowania relacji i przywództwa z Akademii Leona Koźmińskiego.

2019-01-21, 13:21

 Dziś Blue Monday. Pracownicy lubią swoją pracę, ale nie potrafią odpoczywać
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Andrey_Popov/Shutterstock.com

Praca nie do końca ma wpływ na gorsze samopoczucie pracowników. Na to, czy pracownikom chce się rano wstać i iść do pracy, mają wpływ trzy czynniki - utrata kontroli nad własnym życiem, poczucie braku wpływu i braku sensu.

Nasi rozmówcy zwracają uwagę także na inną kwestię - pracownicy nie potrafią wypoczywać, dlatego nie mają energii, by wykonywać obowiązki w pracy.
Pracodawcy inwestują więc w szkolenia, aby zwiększyć świadomość pracowników w zakresie zdrowia. Szczególnie, że zmiany mogą spowodować proste nawyki, o których zapominamy.

Określenie "Blue Monday" wprowadził w 2004 r. Cliff Arnall, brytyjski psycholog i pracownik Cardiff University. Datę tego najbardziej beznadziejnego dnia w roku wyznaczył za pomocą wzoru matematycznego, w którym wziął pod uwagę kilka czynników - meteorologicznych (krótki dzień, niskie nasłonecznienie), psychologicznych (dół z powodu niedotrzymania postanowień noworocznych) czy ekonomicznych (pusty portfel po świętach i sylwestrze). Niewiele osób bierze jednak "badanie" Arnalla na poważnie.

Zdarza się jednak, że pracownicy odczuwają napięcie z powodu pójścia w poniedziałek do pracy. Niektórzy czują smutek, u innych negatywne emocje przybierają na sile. Duży stres i zdenerwowanie odczuwane w niedzielny wieczór z powodu powrotu do pracy ma swoją nazwę - Sunday Night Blues.

Polacy lubią swoją pracę?

Nikolay Kirov, ekspert w dziedzinie negocjacji, budowania relacji i przywództwa z Akademii Leona Koźmińskiego wskazuje, że praca nie do końca ma wpływ na gorsze samopoczucie pracowników. Dla wielu ludzi jest sensem życia - dzięki niej samookreślą się.

- Oczywiście istnieje grupa ludzi, która nie czuje się dobrze w miejscu pracy. Oni powinni się zastanowić nad zmianami. Generalnie jednak pracownicy lubią swoją pracę, ale nie mają energii, by ją wykonywać – komentuje Kirov.

Potwierdza to badanie Confidence Index przeprowadzane cyklicznie przez firmę rekrutacyjną Michael Page. Wynika z niego, że 62 proc. Polaków korzystnie oceniło swoją obecną sytuację zawodową i krajowy rynek pracy. To wynik o 4 punkty procentowe wyższy od średniej europejskiej. Rośnie również satysfakcja z pracy. Według najnowszego raportu Aon zaangażowanie wśród polskich pracowników wzrosło w 2018 roku o 2 punkty procentowe – z 48 do 50 proc.

Jak wskazuje Nikolay Kirov, na to, czy pracownikom chce się rano wstać i iść do pracy, mają wpływ trzy czynniki - utrata kontroli nad własnym życiem, poczucie braku wpływu i braku sensu. Jeśli dana osoba nie ma wpływu na to, co jej się przydarza, próbuje coś zmienić, ale bezskutecznie – zbyt wiele czynników blokuje zmiany, wówczas zaczyna odczuwać utratę kontroli i wpływu. To z kolei powoduje, że praca traci sens. W takiej sytuacji często ludzie przestają widzieć też sens w życiu i może pojawić się depresja.

Według ekspertów Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego depresja dotyka najczęściej osób w wieku 20-40 lat i ma poważny wpływ na ich życie zawodowe. Osoby chorujące na depresję są o ok. 20 proc. mniej produktywne, a więc można przyjąć, że pracują nie pięć, a cztery dni w tygodniu. Natomiast głęboka depresja może całkowicie wykluczyć je z grona zdolnych do pracy. WHO przestrzega, że już w 2020 r. depresja będzie drugą najczęściej diagnozowaną chorobą. Dlaczego dotyka nas coraz częściej?

- Jest to silnie związane z trybem życia i warunkami, w których je spędzamy. Jednym z powodów jest nadmiar pracy. Niestety Polacy w statystykach obciążenia pracą są tylko niewiele niżej niż Japończycy. Poza tym chodzi też o zadania, które sami przed sobą stawiamy, a które są – w tym skomercjalizowanym, nowoczesnym, transformującym się technologicznie świecie – trudne do udźwignięcia przez nasz system nerwowy – mówi dr Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Centrum Kształcenia Podyplomowego oraz dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego.

Dobry pracownik to wypoczęty pracownik

Nikolay Kirov zwraca uwagę także na inną kwestię – pracownicy nie potrafią wypoczywać, dlatego nie mają energii, by wykonywać obowiązki w pracy. By pracownikom chciało się wstać i iść do pracy, muszą odpowiednio rozładować stres i nabrać nowej energii. Kłopot polega na tym, że za mało odpoczywamy i regenerujemy siły. Gdybyśmy na co dzień dawali sobie większe prawo do odpoczynku, do tego relaksowali się w weekend, wtedy mielibyśmy chęć do zaczynania pracy w poniedziałek na wysokich obrotach.

Jak zatem pracownicy powinni odpoczywać? Przede wszystkim należy dostarczyć ciału odpowiednią dawkę tlenu, wody i energii w postaci pożywienia.

- Na co dzień sporo pracujemy - nie zauważamy co i w jakich ilościach jemy oraz pijemy. Często nie wysypiamy się, a wieczorem kilka godzin przed snem spędzamy przy komputerze, nierzadko pracując. Niebieskie światło monitora blokuje wydzielanie się melatoniny i nie potrafimy zasnąć, co przekłada się na brak regeneracji energii. Wiele czynników uszkadza ciało na naszą prośbę – tłumaczy Kirov.

Jeśli chodzi o strefę emocjonalno-umysłową, to pracownicy powinni dać szansę organizmowi na wyciszenie. Oni z kolei fundują sobie dodatkowy stres, przykładowo uprawiając w weekend sporty ekstremalne. Inną opcją jest siedzenie przez telewizorem i dostarczanie organizmowi kolejnych bodźców, szczególnie podczas oglądania wiadomości, które przynoszą kolejną dawkę stresu. Choć leżymy na kanapie, to tak naprawdę nie odpoczywamy.

Pracodawcy są jednak coraz bardziej świadomi, jeśli chodzi o dbanie o zdrowie pracowników. Firmy zauważają, że są osoby, które nie do końca potrafią zadbać o swój odpoczynek. Coraz częściej zamawiają szkolenia z zakresu zarządzania własną energią życiową, work-life balance czy well-being. Dzięki temu obniżają poziom stresu. To z kolei przekłada się na wyniki finansowe organizacji.

.
 

Naczelna Redakcja Gospodarcza, pulshr.pl, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej