Kto zapłaci za nowe normy emisji CO2 dla tirów?
Do 2030 r. producenci europejskich samochodów ciężarowych będą musieli zmniejszyć emisję CO2 sprzedawanych pojazdów o jedną trzecią. Do 2025 roku nowe samochody ciężarowe będą musiały emitować o 15 proc. mniej CO2 w porównaniu do emisji z roku 2019. Takie rozwiązania zostały właśnie przyjęte przez Unię Europejską.
2019-02-26, 21:01
Posłuchaj
− Celem nowych przepisów jest wsparcie działań na rzecz klimatu i ochrony środowiska. Chociaż tylko 5 procent pojazdów na unijnych drogach to samochody ciężarowe, to jednak odpowiadają one za ponad 20 procent emisji - mówi Piotr Skubisz z Instytutu Spraw Obywatelskich.
− Co w skali całej Unii oznacza 6-procentowy udział – mówi gość radiowej Jedynki.
− Mają je już Chiny, Stany Zjednoczone, Kanada i Japonia. Wkrótce podąży za nimi Unia Europejska - dodaje Piotr Skubisz
Jak wyjaśnia, od 2025 r. nowe ciężarówki będą musiały emitować o 15 proc. mniej dwutlenku węgla, a od 2030 r – o 30 proc. mniej.
− Przeliczając te normy na koszty paliwa, to od 2025 r. będą one o 25 tys. euro mniejsze na jedną ciężarówkę, a od 2030 r. aż o 60 tys. euro – mówi gość radiowej Jedynki.
Jak dodaje, to nie firmy transportowe odpowiadają za emisję CO2, ale firmy produkujące ciężarówki, które nie realizowały norm, które miały obniżać emisję CO2 i tym samym ilości spalanego paliwa.
Komisja Europejska nałożyła na nich karę w wysokości prawie 4 miliardów euro.
Nowe silniki i normy oznaczają wzrost cen samochodów
− Po wprowadzeniu tego rozporządzenia wzrosną ceny nowych aut - uważa Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.
REKLAMA
Ale dodaje, że dziś nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć – i ile.
Czy zdrożeją usługi transportowe?
− Z pewnością będą musiały podrożeć usługi transportowe - przewiduje Piotr Mikiel.
− A to oznacza, że zapłacą za to również konsumenci przewożonych towarów – mówi Mikiel.
O wyznaczenie norm dla emisji CO2 i obowiązek sprzedaży pojazdów zeroemisyjnych apelowały duże, międzynarodowe firmy oraz przedsiębiorstwa logistyczne. Wskazywały, że łatwiej im będzie wówczas osiągnąć cele związane z ochroną klimatu i zmniejszeniem zużycia paliwa.
Regulacje wymagają jeszcze formalnego zatwierdzenia przez ministrów krajów członkowskich i europarlamentarzystów na sesji plenarnej.
Aleksandra Michałek – Tycner, jk
REKLAMA