Sprzedaż aut elektrycznych w Polsce – nie tysiące, ale setki

To był bardzo dobry kwartał, jeśli idzie o dynamikę sprzedaży elektrycznych aut w Polsce. Nastąpił wzrost prawie o 80 procent wobec ubiegłego roku. W liczbach bezwzględnych wygląda to jednak znacznie skromniej.

2019-05-22, 14:56

Sprzedaż aut elektrycznych w Polsce – nie tysiące, ale setki
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Shutterstock.com/Scharfsinn

Posłuchaj

O prognozach dotyczących rozwoju rynku aut eklektycznych w Polsce, mówią goście radiowej Jedynki./Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia/.
+
Dodaj do playlisty

− W I kwartale tego roku  w Polsce zarejestrowano 620 samochodów elektrycznych - w pełni i hybryd typu plug-in.  Stanowi to nieco powyżej 4 promili całkowitej sprzedaży nowych samochodów osobowych w naszym kraju i  daje nam 14. miejsce w Unii Europejskiej - mówi Jacek Opala z firmy Exact Systems.

W Polsce kilkaset, w UE-ponad 100 tysięcy

Jak dodaje, w tym czasie w Unii Europejskiej pojazdów elektrycznych sprzedano ponad 100 tysięcy. Najwięcej w Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Francji.

Tyle, że Polska jest liderem sprzedaży takich samochodów w swoim regionie – wyprzedzając m.in. Węgrów i Czechów – mówi ekspert.

„Elektryki” w Polsce wciąż za drogie

− Te auta są ciągle w Polsce za drogie i w dodatku brakuje tanich stacji ich ładowania - dodaje ekspert Exact Systems.

REKLAMA

Jak zauważa Jakub Faryś z Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w Polsce mamy dużo innych pojazdów z alternatywnym napędem.

Zdaniem Jakuba Farysia, choć podążamy w kierunku samochodów elektrycznych, to jednak już widać, że one nie zastąpią klasycznych aut.

Mała szansa na dominacje aut elektrycznych w Polsce

Myślę, ze za kilkanaście lat nie będziemy mieli, tak jak obecnie w przypadku pojazdów spalinowych, dominacji pojazdów o jednym napędzie, np. elektrycznym elektrycznym.

A jeśli idzie o samochody elektryczne, już w 2022 roku prawdopodobnie ich ceny zrównają się z cenami swoich spalinowych odpowiedników.

REKLAMA

Producenci tych drugich przystąpili zresztą do kontrofensywy, dowodząc że  pojazdy elektryczne mają znacznie wyższą emisję CO2 niż współczesne samochody z silnikami diesla. Wynika to z ogromnej ilości energii potrzebnej do wydobywania i przetwarzania litu, kobaltu i manganu, czyli podstawowych metali  do produkcji akumulatorów do samochodów elektrycznych.

Aleksandra Michałek – Tycner, jk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze