Senat: bez poprawek do prezydenckiej ustawy frankowej
Senat przyjął bez poprawek prezydencką nowelizację ustawy o wsparciu kredytobiorców będących w trudnej sytuacji. Poparło ją 61 senatorów, nikt nie był przeciw, 11 wstrzymało się od głosu.
2019-07-12, 19:18
Posłuchaj
Ustawa wprowadza realne narzędzia pomocy dla posiadaczy kredytów walutowych, jak i złotowych. Do skorzystania ze wsparcia będą kwalifikować się m.in., osoby bezrobotne oraz kredytobiorcy, których stosunek raty do dochodu przekracza 50 proc.
Wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha powiedział, że w celu otrzymania pomocy trzeba będzie złożyć wniosek do banku.
Nowelizacja wprowadza możliwość spłaty kredytu ze środków znajdujących się w Funduszu Wsparcia w wysokości maksymalnie 2 tys. złotych miesięcznie przez okres trzech lat.
Po zakończeniu wsparcia kredytobiorcy będzie przysługiwał dwuletni okres karencji. Dopiero po tym czasie rozpocznie się spłata środków, która będzie rozłożona na 12 lat. Co ważne, nie będą one oprocentowane.
REKLAMA
Poprawki w Sejmie
W Sejmie, przypomnijmy, do ustawy wprowadzono poprawki klubu PiS, zakładające skreślenie przepisów tzw. Funduszu Konwersji, na który miałyby się składać banki, a z którego finansowano by przewalutowanie kredytów. Autorzy tej poprawki argumentowali, m.in. że ewentualnymi klauzulami niedozwolonymi w umowach frankowych ma się też zająć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a przyjęcie zapisów o konwersji skomplikowałoby okoliczności, w których TSUE będzie wydawał werdykt.
W sierpniu 2017 roku prezydent złożył w Sejmie projekt nowelizacji ustawy z 2015 roku o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy. To jedyny projekt dotyczący frankowiczów, który dotąd został uchwalony.
Prezydencki projekt rozszerzał działanie Funduszu Wsparcia. Zakładał m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Zgodnie z propozycją, byłaby to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają 50 proc. dochodów (dotąd było 60 proc.). Ponadto zwiększona miałaby zostać wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy (co w sumie dawałoby kwotę 72 tys. zł) oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu Wsparcia z 8 do 12 lat. Możliwe byłoby także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.
Fundusz Konwersji
Rachunek Funduszu Wsparcia prowadzić będzie Bank Gospodarstwa Krajowego i on dokonywałby wypłat. Od decyzji o odmowie wsparcia kredytobiorca będzie mógł się odwołać do Rady Funduszu. Pieniądze z Funduszu Wsparcia mają służyć wszystkim kredytobiorcom, zarówno złotowym, jak i walutowym.
Z myślą o tych ostatnich prezydencki projekt wprowadzał natomiast inny fundusz - Fundusz Konwersji. Miał on zostać utworzony z wpłacanych kwartalnie składek banków, uzależnionych od wielkości ich własnych portfeli kredytów denominowanych i indeksowanych (maksymalnie 0,5 proc. wartości bilansowej portfela kredytów podlegających restrukturyzacji). Banki, które zdecydowałyby się "odwalutowywać" kredyty odnoszone do walut obcych, mogłyby - w myśl tamtych przepisów - liczyć na zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed i po restrukturyzacji (konwersji).
REKLAMA
Sprzeciw bankowców
Spory o przepisy dotyczące Funduszu Konwersji - zdecydowany sprzeciw wyrażał m.in. sektor bankowy - powodowały, że ustawa długo nie była uchwalana, a zajmująca się nią podkomisja nie kończyła pracy. Ostatecznie zapisy o tym Funduszu zniknęły z ustawy
IAR/PAP, akg
REKLAMA