Premier: można osiągnąć sukcesy gospodarcze, prowadząc rozbudowaną politykę prorodzinną
- W niektórych obszarach robimy więcej niż obiecaliśmy cztery lata temu, rozszerzyliśmy program Rodzina 500+ na pierwsze dziecko – powiedział premier Mateusz Morawiecki. W czasie wystąpienia na Kongresie 590 w Jasionce, podsumowującego osiągnięcia rządu w dziedzinie gospodarki, szef rządu mówił o rekordowych środkach wydanych na politykę prorodzinną, ale też o szybkim tempie rozwoju gospodarczego i poprawiającej się sytuacji na rynku pracy.
2019-10-08, 13:42
Posłuchaj
- Premier podsumował na Kongresie 590 4 lata rządu PiS w kwestiach gospodarczych
- Mateusz Morawiecki: przeznaczyliśmy rekordowe pieniądze na rodzinę
- Premier: poprawiła się sytuacja na rynku pracy
- Szef rządu: pokazujemy, że można odnosić sukcesy, prowadząc rozbudowaną politykę społeczną
Mateusz Morawiecki przypomniał, że w czasie czteroletniej kadencji rząd przeznaczył rekordową sumę na politykę prorodzinną, co przyczyniło się do większej liczby urodzeń niż prognozowano.
Wyraził nadzieję, że dzietność w Polsce będzie rosła, zastrzegając, że ma świadomość, iż przy podejmowaniu decyzji o dziecku – zarówno pierwszym, jak i kolejnych - ważne są różne okoliczności, m.in. warunki kulturowe czy bytowe.
- Zarejestrowaliśmy pewien znaczący postęp. pewien sukces, który przekroczył nawet nasze oczekiwania. Ale z drugiej strony chcielibyśmy więcej, bo wyzwania demograficzne dla kraju na tej szerokości geograficznej są bardzo poważne i manifestują się m.in. poprzez brak rąk do pracy – powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Powiązany Artykuł
PiS postawił na programy społeczne. Do rodzin trafiły miliardy złotych
Rynek pracy po 4 latach
REKLAMA
Szef rządu mówił też o konieczności prowadzenia odpowiedzialnej polityki gospodarczej i unikania pułapek rozwojowych. Zwrócił uwagę, że w ostatnich latach znacząco poprawiła się kondycja rynku pracy.
- Mamy badania, z których bardzo wyraźnie widać, że dokonaliśmy fundamentalnej zmiany na rynku pracy. O ile w 2014 r. czy 2015 r. około 8 proc. osób twierdziło, że sytuacja na rynku pracy jest dobra lub bardzo dobra, dzisiaj jest to 58 proc. - podkreślił.
- To dzięki wam, polskim przedsiębiorcom, ale to również dzięki działaniom państwa polskiego, które promuje polski biznes, polski przemysł, promuje polski eksport za granicą - wymieniał Mateusz Morawiecki.
Ważne pytania o model rozwoju
Premier zapewnił, że Polska jest otwarta na zagraniczne inwestycje i napływ kapitału. Zastrzegł, że jedynym kryterium jest uczciwość
REKLAMA
- Rząd PiS przyciąga każdy uczciwy kapitał, pod warunkiem płacenia u nas podatków oraz tego, że są to inwestycje od podstaw - powiedział. Przypomniał, że światowi ekonomiści głównego nurtu mówią o naszej gospodarce, że przez 25 lat popełnialiśmy błąd nadmiernie uzależniając się od kapitału zagranicznego.
- Dla polskiej gospodarki wynaleziono nawet nową typologię modelu gospodarczego określaną jako gospodarkę zależną - mówił premier. W przeciwieństwie do typu anglosaskiego, liberalnego czy kontynentalnego japońsko-niemieckiego, który jest rodzajem dużo bardziej skonsolidowanej gospodarki - dodał.
Szef rządu zaznaczył, że pewnych procesów nie odwrócimy - święte prawo własności obowiązuje, kapitał już tu jest.
- Choć zwracam uwagę na jedną fundamentalną różnicę - rząd Prawa i Sprawiedliwości przyciąga amerykański, japoński, każdy uczciwy kapitał, pod warunkiem płacenia u nas podatków, i pod warunkiem, że są to inwestycje zasadniczo greenfieldowe (od podstaw) - czyli nie sprzedajemy Orlenu, KGHM-u, nie sprzedajemy PKO BP czy PZU - powiedział.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
CPK, budowa dróg, rozwój kolei. Cztery lata inwestycji rządu w infrastrukturę
Premier zwrócił się do prezesów największych spółek skarbu państwa.
- Rozwijajcie nasze polskie umiejętności menedżerskie, niech kwitną polskie przedsiębiorstwa, ale też niech rosną, rozwijają się polskie kompetencje menedżerskie, bo one są niezwykle ważne dla wzrostu gospodarki polskiej na wyższe poziomy - podkreślił.
Więcej wydajemy, ale i więcej zarabiamy
Premier zaznaczył, że udało się w Polsce podwyższyć wydatki m.in. na rozwój bez konieczności podnoszenia podatków.
REKLAMA
- Przesunęliśmy 70-80 miliardów na cele społeczne i rozwojowe, nie tylko nie podnosząc podatków, ale je obniżając - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że dzisiaj chciałby, aby pierwszy milion złotych polskich przedsiębiorców był możliwy do zarobienia w Polsce.
- Polska ma jeden z najsilniejszych wzrostów na świecie, to są dane OECD. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego należymy do 22 najsilniejszych gospodarczo krajów świata - podkreślił. Wskazywał, że według Komisji Europejskiej należymy do grona najszybciej domykających lukę podatkową, oraz że jako pierwsi podjęliśmy głośno temat rajów podatkowych.
Z drugiej strony - mówił - udało się znacząco rozwinąć politykę prorodzinną.
- Jednocześnie pokazujemy, że można odnosić sukcesy prowadząc rozbudowaną politykę społeczną. Przesunęliśmy 70-80 miliardów na cele społeczne i rozwojowe, a pozyskaliśmy je od mafii vatowskich i przestępców podatkowych - powiedział Morawiecki. Dodał, że nie tylko obyło się bez podnoszenia podatków, ale obniżono VAT poprzez matrycę vatowską dla grupy kilkudziesięciu produktów. Obniżono również CIT, dla przedsiębiorców zarabiających do 2mln euro, czyli 95 proc. ogółu, a także PIT dla 24 mln Polaków.
REKLAMA
Technologia zmienia świat i zmieni Polskę
Premier wyraził przekonanie, że dynamiczny rozwój nowych technologii na świecie poprawi też sytuację w naszym kraju. Jak mówił, na tych przemianach skorzystają i pracodawcy, i pracownicy.
- Dzisiaj mamy czwartą rewolucję technologiczną, rewolucję cyfrową, internet rzeczy, sztuczną inteligencję, Big Data, technologie chmurowe i śmiało wchodzimy w ten świat. Po raz pierwszy możemy przeskoczyć albo ruchem konika szachowego okrążyć i ominąć pewne etapy rozwoju gospodarczego tak, żeby za kilka kilkanaście lat rzeczywiście to nasi przedsiębiorcy (...) mogli realizować wyższe marże - podkreślił i dodał, że wyższe marże przełożą się na wyższe płace dla pracowników.
Mateusz Morawiecki mówił także o trudnościach, z jakimi spotykają się nasze firmy. Szef rządu przyznał, że obecnie polski przedsiębiorca, w porównaniu do tych z krajów lepiej rozwiniętych, ma wyższy koszt kapitału i trudniejszy dostęp do niego.
Potrzeba powrotów z emigracji
Premier podkreślał konieczność zachęcania Polaków z zagranicy do powrotu do Polski, bo jest to, jak to ujął, "kapitał doświadczeń i kapitał finansowy".
REKLAMA
- W poprzednich kilku, kilkunastu latach Polskę opuściło 1,5 do 2 mln osób. Dlatego w kolejnych latach, czterech, ośmiu, każdy rząd, który będzie, powinien postawić sobie takie zadanie, jakie my postawiliśmy - przyciągać Polaków z emigracji z powrotem do Polski - mówił. Zaznaczył przy tym, że już widać odwrócenie trendu migracyjnego. Wskazywał, że liczba Polaków na Wyspach Brytyjskich spadła o sto tysięcy.
- Nie wiem, czy można marzyć, czy te 100 tysięcy osób wróciło do Polski, ale jestem przekonany, że mamy po raz pierwszy do czynienia z trendem odwrotnym - że kilkadziesiąt tysięcy osób wróciło do Polski, tu znalazło swoją szansę, tu zakładają rodziny, tu budują przyszłość kraju - powiedział.
PolskieRadio24.pl, IAR/PAP, md
REKLAMA