Dobre wieści dla rolników. Pieniądze z dopłat bezpośrednich dostaną wcześniej
- W tym roku będzie wcześniejsza wypłata środków z dopłat bezpośrednich dla rolników - zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Wskazał też, że do 2027 r. zostanie wydane 10 mld zł na budowę zbiorników retencyjnych.
2020-05-03, 13:24
Prezydent Andrzej Duda podkreśla problemy związane z epidemią koronawirusa i kryzysem gospodarczym, który dotyka wiele gospodarstw rolnych.
– To stąd, gdy trwały prace nad pierwszą tarczą antykryzysową, od razu podniosłem kwestię KRUS-u, że rolnicy – także ci mniejsi – powinni być traktowani jak przedsiębiorcy i te same ulgi i możliwości skorzystania z pomocy, jakie są przewidziane dla przedsiębiorców, powinny być także zastosowane do rolników – powiedział Andrzej Duda.
Wcześniej niż normalny termin wypłat
Według prezydenta 17 proc. ze środków europejskich na rozwój obszarów wiejskich, które nie zostały do tej pory w ostatnim, siedmioletnim okresie wykorzystane, dzięki interwencji w Komisji Europejskiej – przede wszystkim ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego – mogą być teraz wykorzystywane doraźnie na pomoc dla rolników.
– To także – już można z góry zapowiedzieć – w tym roku wcześniejsza wypłata środków z dopłat bezpośrednich. Będą one zaliczkowane wcześniej, niż następuje normalny termin tych wypłat. W tej chwili mamy to już obiecane ze strony Komisji Europejskiej, ale minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski ubiega się, aby ta wypłata była możliwa jeszcze wcześniej. Więc mam nadzieję, że stworzy to rolnikom dodatkowe możliwości – powiedział prezydent.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Wrócił spokój, to zasługa rolników". Prezydent o bezpieczeństwie żywnościowym
Dodał, że możliwość wcześniejszej wypłaty środków z dopłat bezpośrednich czy możliwość przeniesienia tych środków z rozwoju obszarów wiejskich na doraźną pomoc dla rolników, to "jasne sygnały, że jest przychylność ze strony Komisji Europejskiej".
Retencja w dużej części gospodarstw
Prezydent wskazał też na plan polityki hydrologicznej. – Teraz potrzebujemy nawadniać tereny, tworzyć jak najwięcej zbiorników retencyjnych. Nie tylko tych wielkich, czyli dużej retencji – choć ona, oczywiście, też jest przewidziana – lecz także retencji średniej i wreszcie małej, niemalże przygospodarskiej – powiedział Andrzej Duda.
Dodał, że systematyczne wzrastają wydatki na gospodarkę wodną, gospodarkę retencyjną. W 2018 roku było to ok. 660 mln zł, ale w tym roku jest to już 2,2 mld zł. A plan realizacji działań retencyjnych na najbliższe siedem lat – do 2027 roku – to ponad 10 mld zł, które są na ten cel przewidywane. Budowa dziewięciu wielkich zbiorników retencyjnych, ponad 30 mniejszych i mała retencja.
Powiązany Artykuł
Sposoby walki z suszą. Polscy naukowcy wskazują m.in. na metody z USA i krajów arabskich
60 mln zł dla miast
Susza to jednak nie tylko problem rolników. W czerwcu rusza kolejny nabór wniosków o dofinansowanie inwestycji miejskich zwiększających ilość retencjonowanej wody. Jest na to 60 mln zł. Z programu Infrastruktura i Środowisko samorządy będą mogły uzyskać wsparcie na inwestycje z zakresu systemów gospodarowania wodami opadowymi na terenach miejskich, projekty związane z tworzeniem systemów zbierania i retencjonowania wody opadowej czy budową i modernizacją sieci kanalizacji deszczowej.
REKLAMA
– Projekty mają dwa główne zadania: zwiększyć odporności polskich miast na zjawiska takie, jak ulewy oraz powodzie błyskawiczne, a także przygotować je do walki ze skutkami suszy, dzięki retencjonowaniu wody i wykorzystaniu jej wtedy gdy brakuje opadów – mówi minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Powiązany Artykuł
"Należy się cieszyć z każdej kropli deszczu". Hydrolog o suszy w Polsce
Obecnie realizowane są 44 projekty, które mają przeciwdziałać zmianom klimatu na łączną kwotę dofinansowania unijnego ponad 1 miliard złotych.
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/DoS
REKLAMA
REKLAMA