Eksperci: inwestycje publiczne szansą na powrót do rozwoju gospodarki

- Inwestycje realizowane przez państwo są istotnym impulsem do rozwoju gospodarki w czasie kryzysu i w okresie wychodzenia z niego. Dobrze, że rząd upraszcza przepisy o zamówieniach publicznych, bo dają one firmom stabilizację, umożliwiają utrzymanie miejsc pracy i wywiązywanie się ze zobowiązań. Firmy w takiej sytuacji same nie dałyby rady - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Artur Bartoszewicz (Szkoła Główna Handlowa) i Marcin Roszkowski (Instytut Jagielloński).

2020-05-12, 11:32

Eksperci: inwestycje publiczne szansą na powrót do rozwoju gospodarki
GDDKiA wybrała ofertę Intercor ws. budowy odcinka S10.Foto: shutterstock

Posłuchaj

Eksperci: inwestycje publiczne szansą na powrót do rozwoju gospodarki (Polskie Radio 24)
+
Dodaj do playlisty

- Rządy zastanawiają się jakie rozwiązania zastosować w ramach programów wychodzenia z kryzysu. Zawsze wtedy przychodzą do głowy zamówienia publiczne, a tam, gdzie one są, są też duże wolumeny i duże potrzeby - mówił w odniesieniu od rozpoczynających się nowych publicznych inwestycji drogowych i kolejowych Marcin Roszkowski.

W jego opinii wyraźnie widać, że gospodarki, które podchodzą do problemów gospodarki w czasie pandemii w sposób zdecydowanie liberalny, niezbyt dobrze sobie z nimi radzą. Jako przykład podał Stany Zjednoczone.

- Dlatego wydaje mi się, że zamówienia publiczne będą jednym z elementów, na które polski rząd będzie stawiał. Wolny rynek nie rozwiąże tej sytuacji - ocenił Marcin Roszkowski.

Państwo ma ważną rolę do odegrania

W opinii dr. Artura Bartoszewicza wszystkie inwestycje infrastrukturalne stają się niezbędne, bo w sytuacji zamrożenia rynku dla przedsiębiorców najgorszy jest brak zamówień, a najtrudniejsze utrzymanie klienta. Dlatego bardzo istotne są inwestycje infrastrukturalne realizowane poprzez zamówienia publiczne.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Twitter Mierzeja Wiślana przekop 1200.jpg
Przekop Mierzei Wiślanej. Prezydent: będzie służyć przemysłowi, biznesowi i turystyce

- Z zamówieniami publicznymi wiąże się to, że są to kontrakty kilkumiesięczne, a nawet wieloletnie co powoduje, że firma ma stabilny front robót, wie, w jakim harmonogramie będzie otrzymywała płatności za zrealizowane zadania. Dzięki temu możliwe jest utrzymanie przez nią miejsc pracy, a przede wszystkim obsługa własnych zobowiązań, które najczęściej wiążą się już z innymi sektorami – argumentował dr Artur Bartoszewicz.

Wskazywał na inwestycje kolejowe, drogowe, CPK czy Przekop Mierzei Wiślanej jako na te, które "są elementem silnie wpływającym na ponowny impuls rozwojowy".

- Jeżeli mówimy o zamówieniach publicznych, które są upraszczane, a w sytuacji kryzysu należy to robić, to pamiętajmy, że one chronią konkurencję, bo nie jest to zlecenie z wolnej ręki, na zasadzie, że kogoś się lubi lub nie. Rzeczywista walka o zlecenie powoduje, że mimo interwencji państwa nadal chronione są warunki konkurencji - podkreślał dr Artur Bartoszewicz.

Inne warunki rynkowe

REKLAMA

Marcin Roszkowski zauważył, że w czasie pandemii niestety nie ma ani konkurencji, ani rynku.

- Przez to, że zamroziliśmy swoją działalność, żeby wirus się nie roznosił (…), ciężko teraz zbadać rynek i konkurencję. (…) Stąd interwencjonizm państwowy, ale miejmy nadzieję, że nie będzie on długi - mówił Marcin Roszkowski.

Goście audycji rozmawiali również o powrotach firm do działalności oraz o potrzebie zdecydowanego, choć na nowych warunkach, odmrażania gospodarki, być może w podziale na regiony. Zauważyli, że niestety klienci nie są już tak skłonni do zakupów jak przed pandemią, co może utrudnić firmom utrzymanie się na rynku.

PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej