Problemy finansowe Warszawy. Stolica znów podnosi opłaty i tnie wydatki, cięcia nie dotyczą jednak organizacji LGBT

2020-05-14, 16:45

Problemy finansowe Warszawy. Stolica znów podnosi opłaty i tnie wydatki, cięcia nie dotyczą jednak organizacji LGBT
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (w środku). Foto: Łukasz Szelag/REPORTER

Mniejsze wpływy z podatków przy zwiększonych wydatkach związanych z walką ze skutkami pandemii sprawiają, że radni w wielu miastach gwałtownie szukają pieniędzy - tną wydatki i podnoszą daniny. Przykładem jest Warszawa, która zapowiada m.in. drastyczny wzrost stawek za odpady komunalne.

Posłuchaj

Ministerstwo klimatu krytykuje pomysł zmiany systemu naliczania opłat za wywóz śmieci w Warszawie i zaproponowany w związku z tym przelicznik (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że cięcia nie zaszkodziły takim wydatkom prezydenta Warszawy jak kontrowersyjna instalacja z palet, czyli "strefę relaksu" na placu Bankowym, czy rekordowe - jak poinformowało ostatnio Ordo Iuris - wydatki na stołeczne organizacje LGBT.

Ratusz chce uzależnić opłaty za wywóz śmieci od zużycia wody

Według projektu stołecznego ratusza wysokość nowej opłaty ma być powiązana z ilością zużytej wody w gospodarstwie domowym. Dziś właściciele mieszkań płacą zryczałtowaną stawkę niezależnie od wielkości mieszkania i liczby osób w gospodarstwie.

Na gospodarstwo domowe, za gospodarowanie odpadami komunalnymi, naliczona zostanie stawka 12,73 zł za 1 metr sześcienny zużytej wody. Obecnie, od marca br. obowiązuje opłata ryczałtowa - 65 złotych m.in. w blokach i 94 złote w domach jednorodzinnych.

Propozycja jak na razie została zdjęta z obrad Rady Warszawy po krytyce radnych PiS, którzy zarzucali jej, że nie była konsultowana z samorządowcami.

Powiązany Artykuł

trzaskowski 1200 pap.jpg
Wiceminister pracy: Trzaskowski mija się z prawdą, samorządy otrzymują pełną pomoc

Propozycje ratusza zaskakują wielu radnych

Radny PiS Dariusz Figura przypominał, że od kilku sesji radni PiS prosili o informacje od zarządu miasta na temat zmiany systemu naliczania opłat, ale prośby te były ignorowane. Radny zaznaczył, że gotowy projekt, nad którym jutro miała pracować Rada Miasta, był zaskoczeniem dla wielu samorządowców.

Warszawa z dochodami mniejszymi o 2 mld zł

Tymczasem Warszawa szacuje, że łączny ubytek w jej dochodach wyniesie w tym roku 2 mld zł. Urzędnicy z ratusza spodziewają się wręcz załamania dochodów bieżących w najbliższych miesiącach i szacują, że dochody z PIT, stanowiące główne źródło wpływów do budżetu miasta będą mniejsze o 10 proc. w stosunku do 2019 r., tj. o ok. 630 mln zł.

Również dochody z CIT i rynku nieruchomości będą drastycznie niższe, odpowiednio o 30 i 50 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Strata wyniesie odpowiednio 320 i 240 mln zł.

Wstrzymane wszystkie inwestycje

Mniejsze dochody oznaczają gwałtowne ograniczenie wydatków – tak bieżących, jak i dotyczących inwestycji.

2 kwietnia Rafał Trzaskowski poinformował, że miasto wstrzymuje wszystkie inwestycje i nowe przetargi zaplanowane na 2020 r. Miasto wycofa się też z zaplanowanych inwestycji, które można jeszcze zatrzymać.

Powiązany Artykuł

1200_śmieci_shutterstock.jpg
"Trzaskowski szuka pieniędzy w naszych kieszeniach". Radny PiS o cenach za wywóz śmieci w Warszawie

A to oznacza, że zatrzymana zostanie większość remontów i modernizacji dróg, ratusz zapowiada też zakaz uzupełniania etatów po pracownikach odchodzących na emerytury, zawierania nowych umów o pracę, przegląd i redukcję umów czasowych, czyli zwolnienia, ograniczenie do minimum, „najlepiej do zera”, wydatków na promocję, ograniczenie wydatków na utrzymanie urzędów (w tym papieru do drukarek), odwołanie wszystkich planowanych do końca roku miejskich pikników, eventów, wydarzeń kulturalnych.

Ratusz mówi wręcz, że nie ma mowy o podwyżkach wynagrodzeń.

Brakuje pieniędzy na dzielnicowe budżety

Cięcia wydatków w Warszawie obejmą nie tylko inwestycje, ale również wydatki na określone cele w dzielnicach  – min. na Pradze-Północ, Wawrze i Wesołej czy w Wilanowie.

Radny Grzegorz Walkiewicz, prezes stowarzyszenia Warszawa Obywatelska, opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z obrad rady dzielnicy Praga-Północ nad budżetem. Wynika z niego, że niedobory w wydatkach bieżących wynoszą ogółem 46 920 tys. zł.

Pieniędzy brakuje m.in. na: edukację – 12,6 mln zł; gospodarowanie nieruchomościami – 24 mln zł; ochronę zdrowia i pomoc społeczną – 4 mln zł; rekreację, sport i turystykę – 2,7 mln zł; gospodarkę komunalną i ochronę środowiska – 1,5 mln zł; administrację publiczną – 1,4 mln zł; działalność kulturalną – pół miliona złotych.

Dzielnicowy Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami dzielnicy przeznaczy o 10 mln zł mniej na remonty mieszkań (z 25 mln w 2019 do 14,8 mln zł w 2020 r.).

Portal warszawa.naszemiasto.pl zauważa, że mniej do dyspozycji będą miały też inne dzielnice: Wawer – o 5 mln; Wesoła – 3,8 mln oraz Wilanów – 10,5 mln zł mniej. Nie wszystkie dzielnice będą jednak musiały „zaciskać pasa”. Przykładowo Mokotów dostanie dodatkowe 129 mln zł, a Wola – 103 mln zł.

Więcej pieniędzy dla organizacji LGBT

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, od początku prezydentury Rafała Trzaskowskiego dla warszawskich organizacji LGBT przeznaczono więcej pieniędzy niż w ciągu całej ostatniej kadencji Hanny Gronkiewicz-Waltz, blisko 900 tys. zł.

Na co wydane zostaną te pieniądze, wyjaśnia wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który w grudniu ubiegłego roku ujawnił wstrząsający raport pokazujący, jak warszawski ratusz wydaje miliony złotych na wsparcie organizacji, które m.in. uczą, jak zażywać narkotyki, promują dewiacje seksualne, a nawet walczą o legalizację prostytucji.

- Przeprowadziłem analizę wydatków, zajrzałem do kilku konkursów organizowanych przez miasto stołeczne Warszawa. Przeanalizowałem kilkanaście organizacji, łączna kwota dofinansowań to 7 mln zł w latach 2017-2019. To prawdopodobnie wierzchołek góry lodowej. Te środki mogą płynąć z różnych źródeł – z urzędów dzielnic, spółek miejskich. Każda z tych organizacji promuje ruchy LGBT – mówi w portalu wpolityce.pl Kaleta.

Mniej pieniędzy na promocję i marketing

Skurczą się nieco wydatki ratusza na promocję, marketing i współpracę z organizacjami pozarządowymi.

- Szukamy oszczędności wszędzie. Zaczynamy od siebie – ogłosił Rafał Trzaskowski. Cięcia finansowe odczuje m.in. Centrum Komunikacji Społecznej i Biuro Marketingu Miasta.

Trzaskowski nie znika z mediów...

To nie oznacza jednak, że prezydent stolicy przestanie się promować - epidemia koronawirusa sprawia, że codziennie jest w mediach i codziennie się o nim mówi.

Tymczasem dwa biura będą mogły w tym roku wydać o 8 mln zł mniej, niż miały dotąd zagwarantowane w budżecie. Biuro Marketingu Miasta miało do dyspozycji 26 mln zł - dostanie 5 mln zł mniej. Z kolei Centrum Komunikacji Społecznej z planowanych 14,3 mln zł otrzyma 11,3 mln. Na działania promocyjne urzędu pozostanie wciąż 32 mln zł.

Mieszkańcy Warszawy znają działalność Centrum Komunikacji Społecznej głównie w związku z budżetem obywatelskim. To biuro odpowiada za organizację naboru zgłaszanych przez mieszkańców projektów i głosowania nad nimi, ale także promuje wolontariat i współpracuje z organizacjami pozarządowymi.


PAP, IAR, tvp.pl, gloswielkopolski.pl, tvn.pl, jk

Polecane

Wróć do strony głównej