Wielka restrukturyzacja w Renault. Firma zredukuje 15 tys. miejsc pracy
Firma Renault planuje zredukować 15 tys. miejsc pracy na całym świecie w ramach planu obniżenia kosztów o 2 mld euro. Przyczyną cięć jest spadek sprzedaży z powodu pandemii. "Ten plan jest niezbędny" – powiedziała tymczasowa szefowa spółki Clotilde Delbos. Ogłosiła jednocześnie, że Renault stawia teraz na samochody elektryczne i dostawcze.
2020-06-02, 09:30
Jak informuje serwis BBC, sześć zakładów produkcyjnych we Francji jest poddawanych przeglądowi pod kątem ewentualnych cięć i zamknięcia. Firma planuje ograniczyć tam zatrudnienie aż o 4,6 tys. osób. Clotilde Delbos przyznała także, iż Renault dokona przeglądu każdego regionu na świecie, aby zdecydować, gdzie nastąpią kolejne redukcje miejsc pracy.
Powiązany Artykuł
Spadek PKB największy od 1945 roku. Koronawirus uderzył w gospodarkę Francji
W sumie spółka zapowiedziała ograniczenie zatrudnienia o 10 proc., mając na całym świecie 179 tys. pracowników, którzy „kosztują” firmę 1,2 mld euro.
Pierwszy był Nissan
Renault obniża koszty, zmniejszając liczbę podwykonawców w takich dziedzinach jak inżynieria, redukując liczbę wykorzystywanych komponentów, zamrażając plany ekspansji w Rumunii i Maroku oraz zmniejszając produkcję skrzyń biegów na całym świecie.
Francuska firma planuje zmniejszyć swoje globalne zdolności produkcyjne do 3,3 mln pojazdów w 2024 r. z 4 mln obecnie, koncentrując się przede wszystkim na małych samochodach dostawczych i autach elektrycznych. Renault ma obecnie 4 proc. udziału w światowym rynku motoryzacyjnym.
REKLAMA
Renault jest częścią trójstronnego sojuszu z Nissanem i Mitsubishi. W czwartek Nissan poinformował, że zamknie swoją fabrykę w Barcelonie, likwidując ok. 2,8 tys. miejsc pracy w celu obniżenia kosztów. Wywołało to ogromne protesty w hiszpańskiej fabryce.
Środki redukcji kosztów ogłoszone zarówno przez Renault, jak i Nissana oznaczają odejście od ambitnego planu ekspansji.
Powiązany Artykuł
We Francji debata, czy produkcja samochodów ma wrócić do kraju
Rząd chce chronić miejsca pracy
Zarówno Nissan, jak i Renault już zmagały się ze spadkiem sprzedaży, zanim wybuchła pandemia COVID-19, co pogorszyło handel. Sprzedaż Renault spadła w ubiegłym roku o 3 proc., a liczba pojazdów sprzedanych w pierwszych trzech miesiącach 2020 roku spadła o 25 proc. W kwietniu nastąpił kolejny spadek.
Zmagająca się z problemami firma prowadzi obecnie rozmowy z rządem francuskim w sprawie pakietu pożyczek ratunkowych w wysokości 5 mld euro. Państwo francuskie ma 15 proc. udziałów spółce. Francuski rząd obiecał dodatkowo 8 mld euro na ratowanie miejsc pracy i wsparcie przemysłu samochodowego w tym kraju. W zamian prezydent Emmanuel Macron oczekuje, że Renault zrezygnuje ze zwolnień i ograniczania produkcji we Francji.
REKLAMA
PolskieRadio24.pl/IAR/PAP/BBC/DoS
REKLAMA