Auta elektryczne zaczynają "rozpychać" się na rynku. Sprzedaż szybko rośnie
Mimo, że przemysł motoryzacyjny oraz jego klienci przestawiają się na nowy – elektryczny napęd, to nadal w handlu czterema kółkami dominują diesle oraz benzyniaki. Na pewno w sprzedaży elektryków nie pomagają, zalegające u producentów oraz w salonach, auta z silnikami na tradycyjne paliwa.
2020-07-18, 15:01
Jak informuje stowarzyszenie ACEA Auto Association, w pierwszym kwartale tego roku rejestracje samochodów elektrycznych w Europie co prawda wzrosły o 57,4 proc., ale nadal stanowiły one tylko 4,3 proc. wszystkich nowych rejestracji aut.
Do tego, jak pisze Reuters, z powodu koronawirusa i zamknięcia wielu salonów samochodowych, sprzedaż samochodów osobowych w Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii i krajach Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) spadła o 52,9 proc. w tym czasie.
Powiązany Artykuł
Samochód elektryczny będzie coraz tańszy. Ceny szybko mogą dorównać autom spalinowym
Stąd analitycy obawiają się, że w obliczu głębokiej recesji gospodarek i spadku zaufania konsumentów, przekonanie kierowców do eko-napędu, może być trudniejsze.
REKLAMA
Do tego trzeba pamiętać o infrastrukturze, czyli dostępności ładowarek, która rośnie tak jak rynek samochodów elektrycznych, czyli powoli.
Nadal 80 proc. rejestrowanych aut to benzyniaki i diesle
Dane ACEA Auto Association pokazały, że z 3054703 nowych samochodów zarejestrowanych w pierwszych trzech miesiącach roku, 52% było napędzanych benzyną, a 28% to diesel.
Powiązany Artykuł
Jak przyspieszyć elektromobilność? Ekspert: potrzebne dopłaty także dla firm
W Niemczech, największym rynku samochodowym w Europie, salony są otwarte od końca kwietnia, ale popyt jest znacznie zmniejszony, a poziomy zapasów są niezwykle wysokie w tym okresie, który jest zwykle najmocniejszym okresem sprzedaży, poinformował niemiecki związek dealerski ZDK.
Popyt spadł o co najmniej 50 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, według ponad połowy z 1357 dealerów ankietowanych przez ZDK.
Do tego nawet milion niesprzedanych nowych aut w niemieckich salonach
- W niemieckich salonach znajduje się od 750 000 do 1 miliona niesprzedanych samochodów, z których zdecydowana większość to konwencjonalne samochody benzynowe i wysokoprężne” - powiedział rzecznik ZDK Ulrich Koester.
REKLAMA
Stąd, jak oceniają eksperci, sprzedanie większej liczby samochodów elektrycznych będzie utrudnione z powodu zaległości niesprzedanych pojazdów z silnikami spalinowymi.
Trzeba też pamiętać o cenach w obu segmentach – e-auta są zdecydowanie droższe od tradycyjnych.
W I kwartale tego roku w Europie sprzedano 130 tys. aut elektrycznych
ACEA podał, że sprzedaż samochodów elektrycznych w krajach UE, Wielkiej Brytanii i EFTA wyniosła 130 297 w okresie styczeń-marzec.
Niemcy zwiększyły swoją przewagę nad Norwegią pod względem rejestracji nowych samochodów elektrycznych, odnotowując wzrost o 63,3 proc. Sprzedaż we Francji wzrosła o 145,6 proc., podczas gdy w Norwegii spadła o 12,4 proc..
Unia „zachęca” branże motoryzacyjna do elektryków ostrymi normami emisji CO2
Producenci samochodów muszą sprzedawać więcej pojazdów elektrycznych po tym, jak unijni prawodawcy w grudniu 2018 r. nakazali ograniczenie emisji dwutlenku węgla (CO2) o 40% w latach 2007-2021, a następnie o dalsze 37,5% do 2030 r. W przeciwnym razie grożą im grzywny.
Średnia emisja z nowych samochodów nie powinna przekraczać 95 gramów CO2 na kilometr do 2021 r. Według Europejskiej Agencji Środowiska w 2018 r., ostatnim roku, dla którego dostępne są statystyki, łączna wartość wyniosła 120,4 gramów na kilometr.
Analitycy z PA Consulting prognozują, że na podstawie średnich poziomów emisji floty w 2018 roku producenci będą musieli sprzedać ponad 2,5 miliona dodatkowo samochodów elektrycznych, co oznacza wzrost sprzedaży o 1280 proc. do 2021 roku.A to jest nierealne.
Producenci szykują wysyp elektrycznych aut: Volkswagen – 70 modeli, BMW – 25 modeli, Fiat Chrysler – 12 modeli
Aby spróbować sprostać wyznaczonym celom, producenci samochodów przygotowują nowe modele elektryczne i hybrydowe.
Grupa Volkswagen poinformowała w marcu 2019 r., że planuje wypuścić prawie 70 nowych modeli elektrycznych do 2028 r. BMW podało, że chce zaoferować 25 zelektryfikowanych modeli do 2023 r., z czego ponad połowa to modele w pełni elektryczne, a Fiat Chrysler Automobiles zaoferuje 12 zelektryfikowanych modeli do 2021 r., w tym zarówno pojazdów hybrydowych, jak i w pełni elektrycznych wszystkich typów.
REKLAMA
Jednak jak mówią analitycy z LMC Automotive, brak infrastruktury do ładowania będzie nadal hamował sprzedaż, a sprzedaż samochodów elektrycznych nie wyprzedzi modeli benzynowych i wysokoprężnych na pięciu największych rynkach Europy Zachodniej do 2030 roku.
Reuters.com, jk
REKLAMA