Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju: w trzecim kwartale gospodarka pozytywnie zaskoczy
- Patrząc na ostatnie dane, w trzecim kwartale będziemy mieli pozytywne zaskoczenie, jeśli chodzi o wyniki gospodarki - ocenił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Szef PFR uczestniczył w panelu Forum Ekonomicznego 2020 "Tarcza Antykryzysowa jako skuteczne narzędzie wspierania polskich przedsiębiorców".
2020-09-09, 14:55
W ocenie Pawła Borysa nominalne PKB być może w przyszłym roku będzie rosło, co jest dobrą informacją dla finansów publicznych.
– W III kwartale, patrząc na ostatnie dane, myślę, że będziemy mieli pozytywne zaskoczenie, jeżeli chodzi o wyniki gospodarki. Te wyniki będą lepsze, niż oczekiwaliśmy jeszcze miesiąc czy dwa temu – powiedział.
Problemem mogą być efekty wtórne
– Wydaje mi się, że ten spadek PKB będzie jeszcze mniejszy niż ostatnie prognozy. Ja obstawiam, że będzie w przedziale między 2 a 3 proc. w całym tym roku. To ożywienie przebiega bardzo sprawnie – powiedział szef PFR.
Podkreślił, że jest kilka sektorów gospodarki, wytwarzających ok. 10 proc. PKB, jak na przykład kultura, hotelarstwo, branża lotnicza, które ze względu na swą specyfikę będą potrzebowały więcej czasu do odbudowania się po pandemii.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
O ile wzrośnie w tym roku światowe PKB? Znamy nową prognozę Goldman Sachs
– Najważniejszym pytaniem – moim zdaniem – z perspektywy 2021 r. jest to, czy w gospodarce europejskiej, głownie w strefie euro, nie pojawią się tzw. efekty wtórne. Mieliśmy z tym do czynienia w 2009 r., kiedy gospodarka odbiła w 2010 r., a już w 2011 r., na skutek bardzo poważnego kryzysu w sektorze bankowym, mieliśmy znowu wejście w recesję. Dzisiaj tych ryzyk też jest sporo. Banki w wielu krajach nie są w najlepszej kondycji, w wielu krajach – to są Włochy, Hiszpania, Francja – wzrosło bezrobocie. Tych ryzyk trochę jest na horyzoncie – ocenił Paweł Borys.
Dane są realne i do osiągnięcia
Uczestnicząca w panelu minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała, że na rynku pracy przez ostatnie trzy miesiące występuje sytuacja, w której – jak oceniła – można zachować umiarkowany optymizm.
– Stopa bezrobocia wynosi 6,1 proc. – przypomniała minister i dodała, że w sierpniu po raz pierwszy odnotowano wprawdzie niewielki, ale spadek liczby osób bezrobotnych – o 0,5 tys.
– Szacujemy, że stopa bezrobocia na koniec roku wyniesie 7-8 proc. Myślę, że te dane są całkowicie realne i do osiągnięcia. Ja to nazywam umiarkowanym optymizmem, bo jeszcze do końca nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co przyniesie jesień – powiedziała Marlena Maląg.
polskieRadio24.pl/PAP/DoS, md
REKLAMA