Bury broni umowy gazowej
Opozycja zarzuca rządowi, że negocjowany właśnie dokument na wiele lat uzależni Polskę od Rosji w dziedzinie dostaw gazu, a gabinet odpowiada krytyką umowy z czasów kadencji PiS.
2010-09-27, 07:17
Posłuchaj
Wiceminister skarbu Jan Bury broni umowy gazowej z Rosją. Zdaniem Jana Burego, w tej dyskusji nie powinno się mówić jedynie o korzyściach Rosji. Wiceminister podkreślił, że Polsce zależy na trwałych i stabilnych dostawach gazu po korzystnych cenach. Dodał, że nie może być tak jak w 2006 roku, gdy wynegocjowano, jak się wyraził "dziadowską" umowę krótkoterminową, która wygasła w roku ubiegłym.
Zdaniem Burego, lepsza jest umowa długoterminowa zapewniająca stabilne dostawy. Wiceminister dodał, że obecny rząd prowadzi działania mające zabezpieczyć dostawy surowców energetycznych na wiele lat i zdywersyfikować dostawy gazu.
Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział w Polskim Radiu Rzeszów, że Polska buduje tysiąc kilometrów rurociągów, łączących nasz kraj z systemami czeskim, niemieckim i duńskim. Poza tym został rozstrzygnięty przetarg na budowę Gazoportu w Świnoujściu.
Tak więc nie powinno być problemu z dostawą gazu dla Polski - uspokaja poseł PSL-u. Dodaje, że gaz ziemny jest Polsce bardzo potrzeby w związku z ograniczeniami emisji dwutlenku węgla do atmosfery.
tk
REKLAMA