Nielegalne odpady budowlane z Niemiec trafiają do Polski. Resort klimatu zapowiada surowe kary
- Do końca roku planujemy zakończenie prac związanych z nowelizacją kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń, która zwiększy kary za nielegalny import odpadów - zapowiedział wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba. To odpowiedź polskiego rządu na narastający proceder wwożenia do naszego kraju śmieci budowlanych m.in. z Niemiec.
2021-07-26, 13:15
Ozdoba poinformował na konferencji prasowej, w której udział wziął szef Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Marek Chibowski, że planowana nowelizacja kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń zaostrzająca kary za nielegalny import i składowanie odpadów na terytorium Polski powinna zostać zakończona w tym roku.
Wyższe kary za nielegalne odpady
W ubiegłym tygodniu w wykazie prac legislacyjnych rządu poinformowano, że odpowiednia nowelizacja przepisów w tej sprawie powinna zostać przyjęta przez rząd w czwartym kwartale 2021 roku. Zakłada ona m.in. podniesienie zarówno dolnych jak i górnych "widełek" za niektóre przestępstwa środowiskowe m.in. te związane z nielegalnym przywozem czy składowaniem odpadów.
Powiązany Artykuł
Nielegalne wysypiska śmieci. "Biznes niebezpieczny dla Ziemi"
"Do końca roku planujemy zakończenie prac związanych z nowelizacją kodeksu karnego i kodeksu wykroczeń, która zwiększy kary za nielegalny import odpadów" - zapowiedział Ozdoba.
Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska alarmują – wciąż trafiają do Polski nielegalne odpady
Wiceminister poinformował na konferencji, że w ostatnich dniach służby środowiskowe wykryły "gigantyczny" nielegalny transport odpadów pobudowlanych, jaki trafił do Polski z Niemiec.
Posłuchaj
Resort przekazał, że Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gorzowie Wielkopolskim ustalił na terenie województw lubuskiego i zachodniopomorskiego ponad 30 lokalizacji, w których składowane są odpady.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Kara za nielegalne przemieszczanie odpadów ma wzrosnąć z 5 do 10 lat pozbawienia wolności
Ozdoba wskazał, że za nielegalne transgraniczne przemieszczanie opadów grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Po zmianie przepisów miałoby to być do 10 lat.
Wiceminister wyjaśnił, że w przypadku ujawnionych odpadów było to związane z nielegalną działalnością firmy niemieckiej, która przesyłała i nadal chciała przysyłać do Polski odpady.
Posłuchaj
Do Polski trafiają budowlane odpady z Niemiec
- Proceder został przerwany. Część z tych transportów będzie odesłana na koszt strony niemieckiej do RFN - podkreślił.
Dodał, że do Polski mogło trafić tysiące ton odpadów.
Powiązany Artykuł
Niemiecka "mafia śmieciowa" wywozi odpady do Polski. Służby odkryły nielegalne wysypisko blisko polskiej granicy
Strona polska nakazała Niemcom zagospodarowanie odpadów przywiezionych do naszego kraju
Ozdoba poinformował ponadto, że ub. tygodniu podpisał pismo do niemieckiego ministerstwa środowiska w celu, aby strona niemiecka zagospodarowała składowiska nielegalnych odpadów w Polsce, które powstały w wyniku przywiezienia do kraju śmieci z z Niemiec.
Niemcy po polskiej interwencji wydali zakaz dalszego wysyłania odpadów do Polski
P.o. GIOŚ Marek Chibowski przekazał, że o ustaleniach polskich służb została poinformowana także strona niemiecka, która 5 lipca wydała zakaz dalszych wysyłek do Polski odpadów dla przedsiębiorstwa, które się tym dotychczas zajmowało. Wskazał, że sprawa jest rozwojowa. Została zaangażowana w to prokuratura w Słubicach, a także Prokuratura Krajowa. Dodał, że do Polski trafiał m.in. gruz ceglany i betonowy, a także elementy porozbiórkowe.
Unijna "furtka" służąca przemieszczaniu odpadów – "jeśli będą służyć jako surowiec wtórny"
Zapowiedział, że GIOŚ pracuje także nad uszczelnieniem przepisów dot. transgranicznego przemieszczania się odpadów., tak aby móc np. śledzić przyjeżdżające do Polski transporty. Zgonie z przepisami UE dozwolony jest np. transport odpadów, które służą później jako surowiec wtórny.
Powiązany Artykuł
Walka z nielegalnymi leśnymi wysypiskami śmieci
Ozdoba zaznaczył, że polskie służby coraz skuteczniej walczą z przestępczością odpadową, czego zasługą jest działający w GIOŚ departament ds. zwalczania przestępczości środowiskowej.
REKLAMA
Wśród nowych kar za nielegalne odpady znajduje się nawiązka nawet do 10 mln zł na rzecz polskiego organu ochrony środowiska
Odnosząc się do projektowanych przepisów mających zwiększyć kary dla przestępców środowiskowych wskazał, że nowe prawo ma pozwolić w szerszej mierze na korzystanie z nowych technik kontrolnych jak np. drony, czy fotopułapki przez GIOŚ.
Projekt zakłada również wprowadzenie obligatoryjnej wysokiej nawiązki na rzecz NFOŚiGW ( od 10 tys do 10 mln zł) od podmiotów zajmujących się nielegalną gospodarką odpadową. Takie zabezpieczenie ma pozwolić na pokrycie kosztów posprzątania odpadów.
IAR, PAP, jk
REKLAMA