Zakorkowane porty w Wielkiej Brytanii. Na odbiór czeka 50 tys. kontenerów
Brak kierowców ciężarówek w połączeniu z rosnącym wszędzie na świecie popytem na towary spowodował zakorkowanie największego brytyjskiego portu towarowego w Felixstowe.
2021-10-14, 05:59
Do portu w Felixstowe we wschodniej Anglii trafia, według danych za 2020 r., ok. jedna trzecia kontenerów importowanych do Wielkiej Brytanii drogą morską. Jak poinformowały w środę władze portu, na odebranie czeka obecnie 50 tys. kontenerów. "To nie port w Felixstowe blokuje łańcuchy dostaw, to łańcuchy dostaw blokują port w Felixstowe" - oświadczyły władze, dodając, że sytuacja jest "podobna we wszystkich głównych portach brytyjskich".
W Felixstowe średni czas pomiędzy wyładowaniem kontenerów ze statku a zabraniem ich przez ciężarówki wydłużył się do 10 dni, choć normalnie trwa to 3-5 dni, zaś duże statki muszą czekać do siedmiu dni na to, by wpłynąć do portu i rozładować kontenery.
Z tego powodu duńska firma Maersk, największy na świecie operator żeglugi kontenerowej poinformowała, że przekierowuje jeden statek o pojemności 80 tys. ton tygodniowo z Felixstowe do innych portów w Europie, głównie do Rotterdamu w Holandii, gdzie jest on rozładowywany, a następnie mniejsze statki transportują kontenery do innych, mniejszych brytyjskich portów. Maersk wprawdzie zaznaczył, że problem nie dotyczy tylko Wielkiej Brytanii, ale wskazał, że Felixstowe jest jednym z dwóch-trzech portów, gdzie jest on obecnie najpoważniejszy. W Wielkiej Brytanii dodatkowym czynnikiem utrudniającym sytuację jest geografia, bo ponad 90 proc. całego importu towarów trafia do niej drogą morską.
Powiązany Artykuł
Wysokie ceny energii w krajach UE. Unijne gremia zaproponują działanie
Przekierowywanie statków do innych portów jest jednak rozwiązaniem tymczasowym. Jak się szacuje, w Wielkiej Brytanii brakuje ok. 100 tys. kierowców ciężarówek.
REKLAMA
Złożyło się na to kilka przyczyn, w tym przede wszystkim pandemia i brexit. Brytyjski rząd, próbując opanować kryzys, ogłosił niespełna dwa tygodnie temu, że wyda kilkumiesięczne wizy dla 5000 zagranicznych kierowców ciężarówek. Ale na razie plan zażegnania kryzysu w ten sposób nie bardzo wychodzi. Przewodniczący Partii Konserwatywnej Oliver Dowden przyznał w środę w Sky News, że zagraniczni kierowcy złożyli do tej pory 300 wniosków wizowych, z czego pozytywnie rozpatrzono na razie zaledwie 20. Zapewnił jednak, że sytuacja w portach się poprawia i Brytyjczycy będą mogli normalnie kupować prezenty świąteczne.
Przedstawiciele sektora transportu i spedycji radzą jednak, by zakupy świąteczne planować z wyprzedzeniem.
PolskieRadio24.pl/ PAP/ mib
REKLAMA
REKLAMA