Patriotyzm ma też swój gospodarczy wymiar - większość Polaków wybiera rodzime produkty
- Polacy wykazują silną postawę patriotyzmu konsumenckiego - mówi Rafał Mokrzycki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Zaznacza, że na kraj pochodzenia produktu większą uwagę zwracają młodzi oraz kobiety niż osoby powyżej 60. roku życia.
2021-11-11, 11:37
- Etnocentryzm konsumencki, a potocznie mówiąc - patriotyzm konsumencki, oznacza postawę kupujących, którzy w swoich wyborach produktu bądź usługi kierują się w istotnym stopniu informacją o kraju ich pochodzenia - wyjaśnił Rafał Mokrzycki z zespołu ekonomii behawioralnej PIE.
Kupujemy rodzime produkty, ale nie pomijamy też importowanych
Zwrócił uwagę, że najczęściej przejawia się w częstszym kupowaniu rodzimych produktów, natomiast nie należy kojarzyć tego pojęcia z niechęcią bądź odrzuceniem dóbr importowanych.
Mokrzycki stwierdził, że Polacy wykazują silną postawę patriotyzmu konsumenckiego.
- Według badań Polska zajmuje 2. pozycję wśród dużych gospodarek UE w rankingu Buy Locally Index, który analizuje udział dóbr rodzimych w konsumpcji przez pryzmat Współczynnika Złożoności Gospodarczej - podkreślił.
REKLAMA
9 na 10 polskich konsumentów deklaruje, że ma znaczenie pochodzenie produktu
Dodał, że wedle innych danych 9 na 10 polskich konsumentów deklaruje, że kraj pochodzenia produktu ma dla nich znaczenie, natomiast 59 proc. konsumentów chętniej sięga po produkty polskie niż importowane.
Najbardziej patriotyczni konsumenci to kobiety, osoby młode i starsze osoby
- Większym etnocentryzmem konsumenckim wykazują się osoby młode oraz kobiety, a najmniejszą uwagę na kraj pochodzenia produktu zwracają osoby powyżej 60. roku życia" - dodał.
Powiązany Artykuł
Prezes Fundacji "Teraz Polska": patriotyzm konsumencki jest coraz większy. To ogromna wartość
Wyjaśnił, że patriotyzm konsumencki wiąże się z koncepcją moralności i odpowiedzialności, zgodnie z którą kupując rodzime produkty przyczyniamy się do rozwoju gospodarki, wzrostu poziomu życia społeczeństwa oraz tworzenia nowych miejsc pracy.
Patriotyzm konsumencki przekłada się na gospodarkę – więcej pieniędzy pozostaje w kraju
- Podczas zakupu produktu wyprodukowanego przez polską firmę na terenie kraju, z każdej wydanej złotówki w gospodarce pozostaje 79 groszy, natomiast przy zakupie dóbr z importu kwota ta wynosi już jedynie 25 groszy - wskazał.
REKLAMA
Zdaniem eksperta innym źródłem motywacji do zakupu produktów regionalnych jest kwestia ekologii.
Na patriotyzmie konsumenta zyskuje też ekologia
- Kupno rodzimych towarów przyczynia się do ochrony środowiska oraz naszej planety, dzięki skróceniu procesu transportowego i jednocześnie ograniczeniu emisji CO2 - podkreślił.
Według niego popularność takich postaw wzrosła w ostatnich latach, co było spowodowane m.in. zwiększaniem świadomości społecznej oraz zachęcaniem konsumentów do nabywania lokalnych towarów, m.in. przez kampanię informacyjną "Kupuj Świadomie – Produkt Polski".
Powiązany Artykuł
"To hasło nie jest pustym sloganem". Pierwsza dama o wręczonych nagrodach "Teraz Polska"
Podczas pandemii częściej wybieramy rodzime produkty
Przyznał, że udział "w popularyzacji postaw patriotyzmu konsumenckiego" miała też pandemia. Zaburzenia w łańcuchach dostaw i niedobory produkcyjne w wielu krajach spowodowały, jak wskazał, nasilenie debaty o potrzebie zwiększania regionalnej produkcji, promocji lokalnych produktów oraz tym samym zwiększania niezależności gospodarczej. W Polsce w czasie pandemii co piąta osoba częściej wybierała lokalne produkty żywnościowe, niż wcześniej, a największy wzrost w konsumpcji polskich produktów odnotowano wśród artykułów spożywczych, kosmetyków, odzieży oraz obuwia.
REKLAMA
Patriotyzm ma jednak swojego przeciwnika - to ceny i jakość produktów
Jak zwrócił jednak uwagę ekspert, największym ograniczeniem w nabywaniu polskich produktów są ich ceny, a według badań to właśnie jakość i cena są najważniejsze przy podejmowaniu przez konsumentów decyzji zakupowych; Polacy decydują się więc często na tańsze, importowane produkty o porównywalnej jakości.
- Sytuacja pandemiczna pozwoliła na zwiększenie poziomu świadomości konsumentów, natomiast realnej zmiany można się spodziewać wraz z rozwojem gospodarczym Polski oraz poprawą sytuacji finansowej polskich gospodarstw domowych - podsumował.
Zgodnie z opracowaniem PIE na podstawie danych Banku Światowego, import dóbr konsumpcyjnych w naszym kraju w ostatnich latach wzrósł i zmienia się podobnie jak wydatki na tzw. spożycie ostateczne, mimo deklarowanego przywiązania Polaków do rodzimych produktów.
- Wobec tych danych trudno mówić o spadku konsumpcji dóbr importowanych i wzroście konsumpcji produktów rodzimych - zastrzegł ekspert.
REKLAMA
PAP, jk
REKLAMA