Polska może nadal pomagać firmom z powodu COVID-19. Tak wynika z raportu Euler Hermes

Polska ma możliwość utrzymania polityki wsparcia i wolniejszego zaostrzania polityki fiskalnej w porównaniu do pozostałych krajów "gospodarek wschodzących" - uważają analitycy międzynarodowej firmy ubezpieczeniowej Euler Hermes. Ich zdaniem wpływ pandemii na światową gospodarkę słabnie.

2022-01-14, 10:44

Polska może nadal pomagać firmom z powodu COVID-19. Tak wynika z raportu Euler Hermes
KE podniosła prognozę wzrostu PKB dla Polski na ten rok.Foto: Patryk Kosmider/Shutterstock

W opinii Euler Hermes, realne PKB Europy Środkowo-Wschodniej wzrośnie o +3,3 proc. w 2022 r. i +3,4 proc. w 2023 r. (po +5,6 proc. w 2021 r.). Jak dodano, wsparcie polityczne będzie stopniowo wycofywane, "chociaż gospodarki o umiarkowanym zadłużeniu (np. Czechy, Polska, Słowacja, Rosja) mogą je kontynuować, jeśli zajdzie taka potrzeba".

Polska wciąż na fali wznoszącej?


"Polska - podobnie jak pozostałe kraje z Grupy Wyszehradzkiej ma możliwość (z powodu umiarkowanego zadłużenia) utrzymania polityki wsparcia i wolniejszego zaostrzania polityki fiskalnej w porównaniu do pozostałych gospodarek wschodzących" - napisano w raporcie Euler Hermes "Nie patrz w górę", dotyczącym rozwoju bieżącej sytuacji gospodarczej na świecie.

"Globalny wzrost powinien pozostać silny, ale nierównomierny, z rosnącą rozbieżnością pomiędzy gospodarkami rozwiniętymi i wschodzącymi" - zaznaczono w analizie Euler Hermes.

Ile będzie kosztował omikron?

Według autorów publikacji niepewność związana z omikronem może zmniejszyć do -0,3 pkt proc. wzrost PKB w gospodarkach rozwiniętych w I kwartale br., ale zwiększy zakłócenia w zakresie warunków pracy i globalnego handlu. Ich zdaniem gospodarki rozwinięte będą nadal napędzać ponad połowę globalnego wzrostu PKB (+2,2 pp w 2022 r. i +1,6 pp w 2023 r.), podczas gdy rynki wschodzące pozostaną w tyle - po raz pierwszy od czasu globalnego kryzysu finansowego (GFC).

"Nasza prognoza PKB na 2022 r. pozostaje zasadniczo niezmieniona, przy czym strefa euro i USA mają wzrosnąć odpowiednio o +4,1 proc. i +3,9 proc., podczas gdy wzrost w Chinach spowolni do +5,2 proc. niosąc negatywne skutki uboczne dla rynków wschodzących, których ożywienie będzie płytsze w porównaniu z kryzysami w przeszłości" - przekazano w raporcie.

Wpływ pandemii słabnie


Według Euler Hermes "pomimo pojawienia się kolejnej mutacji Covid-19, wpływ pandemii na gospodarkę generalnie słabnie". "Szacujemy, że potencjalne zakłócenia na rynkach pracy spowodowane restrykcjami sanitarnymi mogą zagrozić 2-3 proc. wartości dodanej w zaawansowanych gospodarkach" - poinformowali analitycy.

Ponadto, ich zdaniem, zaostrzenie warunków finansowych lub przedwczesne wycofanie wsparcia politycznego mogłoby osłabić ożywienie gospodarcze i zwiększyć podatność sektora prywatnego i publicznego na zagrożenia, co w niektórych krajach może wywołać "efekt krawędzi klifu".

REKLAMA

"Większe rozbieżności w normalizacji polityki fiskalnej i monetarnej w poszczególnych krajach mogłyby jeszcze bardziej zwiększyć nierównowagę i zakłócić ożywienie handlu międzynarodowego. Biorąc pod uwagę rosnące rozbieżności między kursem polityki monetarnej i fiskalnej w Europie i USA, rośnie ryzyko oddzielenia płatności od produkcji, co może doprowadzić do zakłóceń na rynku kapitałowym" - podano w raporcie Euler Hermes.


PR24/PAP/sw

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej