Abonament RTV 2026. W świetle prawa smartfon stał się telewizorem
Masz smartfon lub tablet? Powinieneś płacić za niego abonament RTV, gdyż w 2026 roku te urządzenia będą traktowane na równi z telewizorami i odbiornikami radiowymi. Co jeszcze się zmieniło i o ile wzrosły opłaty?
2025-12-31, 11:30
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W 2026 roku stawka za używanie odbiornika telewizyjnego wzrośnie do 30,50 zł miesięcznie, jednak decydując się na opłacenie całego roku z góry do 25 stycznia, można zaoszczędzić ponad 36 złotych, zyskując de facto jeden miesiąc gratis.
- Zgodnie z najnowszą linią orzeczniczą sądów administracyjnych, definicja odbiornika uległa rozszerzeniu o urządzenia wielofunkcyjne, takie jak tablety czy smartfony, co oznacza, że osoby nieposiadające telewizora, ale korzystające z mediów na urządzeniach mobilnych, również podlegają obowiązkowi rejestracji.
- Mimo rządowych planów likwidacji obecnego systemu finansowania mediów publicznych i przejścia na dotacje budżetowe od 2027 roku, nie przewiduje się amnestii dla dłużników, a zaległości powstałe w 2026 roku będą skutecznie egzekwowane aż do końca 2028 roku.
Abonament RTV. W 2026 roku drożej za ekran i głośnik
Rok 2026 przynosi waloryzację stawek, co jest podyktowane koniecznością utrzymania płynności finansowej nadawców publicznych w ostatnim roku funkcjonowania starego systemu. Zgodnie z decyzją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, miesięczna opłata za posiadanie odbiornika radiowego wzrośnie do kwoty 9,50 zł. W przypadku posiadaczy telewizorów lub pełnych zestawów RTV, comiesięczne zobowiązanie wyniesie 30,50 zł.
W skali całego roku oznacza to wydatek rzędu 366 zł dla gospodarstwa domowego, które nie skorzysta z przysługujących zniżek. Ustawodawca utrzymał bowiem mechanizm gratyfikowania osób płacących z góry. Uregulowanie należności za 12 miesięcy w terminie do 25 stycznia 2026 roku pozwala obniżyć całkowity koszt do 329,40 zł, co stanowi oszczędność przewyższającą oprocentowanie standardowych lokat bankowych.
Należy pamiętać, że brak rejestracji odbiornika wiąże się z ryzykiem nałożenia kary w wysokości trzydziestokrotności miesięcznej opłaty, co w przypadku telewizora oznacza jednorazową sankcję w wysokości 915 zł, nie licząc konieczności uregulowania zaległych składek.
Smartfon w świetle prawa to też telewizor
Największe kontrowersje budzi jednak interpretacja przepisów w dobie cyfrowej rewolucji. W 2026 roku Poczta Polska oraz sądy administracyjne, w tym Naczelny Sąd Administracyjny, stoją na stanowisku, że ustawowa definicja "odbiornika" obejmuje każde urządzenie techniczne zdolne do natychmiastowego odbioru programu. W praktyce oznacza to, że smartfony, tablety oraz laptopy są traktowane na równi z tradycyjnym sprzętem RTV.
Dla przeciętnego gospodarstwa domowego, które posiada już zarejestrowany telewizor, zmiana ta jest neutralna finansowo – w Polsce obowiązuje zasada jednej opłaty od gospodarstwa, niezależnie od liczby posiadanych urządzeń. Problem pojawia się w przypadku osób, które zrezygnowały z telewizora ("cord-cutters"), by uniknąć abonamentu, lecz korzystają z treści multimedialnych na komputerach czy telefonach. W świetle obecnych przepisów, osoby te są zobowiązane do rejestracji swoich urządzeń mobilnych i wnoszenia opłat.
Szczególną pułapką objęci są przedsiębiorcy. W przeciwieństwie do osób prywatnych, firmy muszą wnosić opłatę za każdy odbiornik z osobna. Dotyczy to również radioodbiorników w samochodach służbowych, także tych leasingowanych, gdzie obowiązek płatności spoczywa na korzystającym, a nie na firmie leasingowej.
Abonament RTV 2026
Nowe stawki i zasady opłat za smartfony, tablety i laptopy.
Radioodbiornik
Telewizor (lub TV + Radio)
Co ze smartfonem i laptopem?
Zgodnie z wyrokami NSA, każde urządzenie technicznie zdolne do natychmiastowego odbioru programu (w tym smartfon) może być uznane za odbiornik i objęte opłatą jak za telewizor.
Czy musisz płacić dodatkowo? To zależy, kim jesteś:
Dom vs Firma
Obowiązuje zasada jednej opłaty za wszystkie urządzenia. Jeśli płacisz za telewizor, nie dopłacasz za smartfony czy laptopy.
Płacą za każdy odbiornik osobno. Teoretycznie telefony służbowe mogą podlegać opłacie, jeśli są gotowe do odbioru sygnału.
Abonament RTV. Kto musi płacić, a kto uniknie opłaty?
Celem abonamentu RTV jest realizacja misji publicznej przez nadawców takich jak TVP czy Polskie Radio. Z obowiązku jego opłacania zwolnione są określone grupy społeczne, jednak system ten jest pełen biurokratycznych wymogów. Automatyczne zwolnienie z mocy prawa przysługuje jedynie seniorom, którzy ukończyli 75. rok życia – Poczta Polska powinna zaprzestać naliczania opłat na podstawie danych z rejestru PESEL.
Pozostałe uprzywilejowane grupy, takie jak osoby po 60. roku życia z emeryturą nieprzekraczającą 50% średniego wynagrodzenia (prognozowany próg na 2026 rok to ok. 4450 zł brutto), osoby bezrobotne, inwalidzi wojenni czy osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, muszą złożyć stosowne oświadczenie w placówce pocztowej. Co istotne, sam status emeryta czy inwalidy nie zwalnia z opłaty automatycznie – bez dopełnienia formalności dług będzie narastał i może zostać wyegzekwowany.
Koniec ery abonamentu na horyzoncie
Rok 2026 zapowiada się jako okres przejściowy ("interregnum") przed fundamentalną reformą planowaną na 1 stycznia 2027 roku. Rządowy projekt zakłada całkowitą likwidację ustawy o opłatach abonamentowych i zastąpienie jej bezpośrednim finansowaniem mediów publicznych z budżetu państwa w wysokości minimum 0,09% PKB.
Eksperci ostrzegają jednak przed strategią "na przeczekanie". Likwidacja abonamentu w 2027 roku nie będzie oznaczała amnestii dla dłużników. Zobowiązania powstałe do końca 2026 roku pozostaną ważne, a organy egzekucyjne będą miały prawo dochodzić ich spłaty aż do 31 grudnia 2028 roku. Oznacza to, że unikanie płatności w ostatnim roku obowiązywania starych przepisów może skończyć się zajęciem komorniczym w latach kolejnych.
Czytaj także:
- Kawa podniosła singlom ciśnienie w portfelach. W listopadzie powrót do podwyżek
- Utrzymanie rodziny coraz droższe. Mięso, kawa i herbata uderzyły efektem skali
- Emeryci uratowani przez ziemniaki. Listopad dał chwilę finansowego oddechu
Źródło: KRRiTV/Michał Tomaszkiewicz