Tylko od początku roku wybuchło niemal 16 tys. pożarów traw. Są ofiary śmiertelne
Od początku roku strażacy odnotowali niemal 16 tys. pożarów traw. Średnio każdego dnia dochodzi do półtora tysiąca interwencji. Według informacji straży pożarnej, to nie rolnicy lecz właściciele nieużytków rolnych wypalają trawy, mylnie uważając, że takie działanie spulchni ziemię.
2022-03-22, 12:58
Jak powiedział brygadier Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej, wypalanie traw stanowi ogromne zagrożenie dla życia człowieka i dla środowiska.
- Pożary bardzo szybko się rozprzestrzeniają - nawet z prędkością dwudziestu kilometrów na godzinę, czyli w tempie szybkiej jazdy na rowerze. Dlatego często ofiarami są podpalacze - podkreślił.
Dodał, że wypalanie traw powoduje także duże zadymienie, a tym samym zsyła niebezpieczeństwo na przejeżdżających w pobliżu kierowców.
Posłuchaj
Wypalanie traw. Ofiary
Karol Kierzkowski poinformował również, że w wyniku wypalania traw zginęło od początku roku siedem osób.
REKLAMA
- W ubiegły weekend doszło do około trzech tysięcy pożarów, trzy osoby zginęły, siedem zostało rannych. Od początku sezonu odnotowaliśmy siedem ofiar śmiertelnych a trzydzieści siedem osób zostało poparzonych - podsumował brygadier Kierzkowski.
Posłuchaj
Jak zaznaczył, to nie rolnicy, lecz właściciele nieużytków rolnych wypalają trawy, mylnie uważając, że takie działanie spulchni ziemię. Brygadier zaapelował także o jak najszybsze poinformowanie strażaków, kiedy widzimy, że ktoś wypala nieużytki, bo - jak zaznaczył - już lekki podmuch wiatru sprawia, że ogień może szybko objąć dużą powierzchnię, dlatego trzeba jak najszybciej reagować, dzwoniąc pod numer 998 lub 112.
Straty po ugaszeniu prawie 16 tys. pożarów oszacowano na około 1,3 mln zł, zużyto ponad 18 mln litrów wody. Za wypalanie traw grozi grzywna w wysokości 5 tys. zł, a w przypadku narażenia kogoś na utratę zdrowia lub życia - 10 lat więzienia.
PR24.pl, IAR, DoS
REKLAMA
REKLAMA