Wstrzymanie akcji ratowniczej w kopalni Pniówek. Zagrożony rejon będzie odizolowany

Po czwartkowych wybuchach w kopalni Pniówek w Pawłowicach sztab akcji zdecydował o odstąpieniu od akcji poszukiwawczej siedmiu zaginionych górników i o izolowaniu tej części kopalni, żeby nie zagrażała ludziom w pozostałej części zakładu. - Jest to bardzo trudna decyzja - powiedział dziennikarzom Tomasz Cudny, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

2022-04-22, 08:50

Wstrzymanie akcji ratowniczej w kopalni Pniówek. Zagrożony rejon będzie odizolowany
W kopalni Pniówek, podczas akcji ratowniczej mającej na celu wydobycie siedmiu pozostających w wyrobiskach poszkodowanych, doszło do kolejnych czterech wybuchów. Foto: PAP

W środę kwadrans po północy w kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do pierwszego wybuchu i zapalenia metanu. Zgodnie z informacjami Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, w rejonie prowadzącej wydobycie ściany N-6 na poziomie 1000 metrów było 42 pracowników. W czasie, gdy akcję prowadziły dwa zastępy ratowników, poszukujące trzech pracowników, doszło do wtórnego wybuchu. Według JSW obie eksplozje dzieliły niespełna trzy godziny.

Dotąd potwierdzona jest śmierć pięciu ofiar katastrofy. Do czasu kolejnych, czwartkowych wybuchów sześć osób było w ciężkim stanie. Kilkunastu pracowników było lżej rannych.

W czwartek wieczorem w kopalni Pniówek, podczas akcji ratowniczej mającej na celu wydobycie siedmiu pozostających w wyrobiskach poszkodowanych, doszło do kolejnych czterech wybuchów. Do zdarzenia doszło podczas pracy ratowników górniczych przy wydłużaniu tzw. lutniociągu doprowadzającego powietrze. Pierwszy wybuch nastąpił podczas wycofywania z tego miejsca dwóch pięcioosobowych zastępów ratowników górniczych.


Posłuchaj

Prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego Piotr Buchwald o akcji w Pniówku (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich nadal przebywa 10 górników poszkodowanych w środowym wybuchu metanu w kopalni Pniówek. Do placówki nie przewożono natomiast żadnych osób poszkodowanych w czwartkowych wybuchach w tej kopalni.

- Pięciu poszkodowanych leczonych jest na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii, a kolejnych 5 pacjentów na innych oddziałach szpitala. W ostatnich 24 godzinach do naszego szpitala nie został przekazany z innych placówek żaden z kolejnych poszkodowanych górników. Do Centrum nie trafili też górnicy, którzy ucierpieli we wczorajszych wieczornych wybuchach metanu w kopalni Pniówek - poinformował rzecznik szpitala Wojciech Smętek.

Jak dodał, w CLO cały czas pozostaje w gotowości do natychmiastowego zastosowania komora hiperbaryczna, która wspomaga terapię w przypadku zatrucia tlenkiem węgla czy niegojących się ran.

Wszystko wskazuje na to, że jest to najgorsza katastrofa w dziejach tej kopalni - Prezydent @AndrzejDuda w KWK „Pniówek”. - Składam wyrazy współczucia bliskim Ofiar. pic.twitter.com/QATNITNjHM

REKLAMA

Według informacji przekazanej nocą przez wojewodę śląskiego, osiem osób rannych w czwartkowych wybuchach jest w szpitalach w woj. śląskim, z czego trzy osoby są w poważniejszym stanie, ale nikomu nie zagraża utrata życia. Według dotychczasowych informacji, ratownicy nie zostali poparzeni, doznali stłuczeń i innych tego typu urazów.

PR24.pl, IAR, PAP, DoS

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej