Eksperci: zdrowa konkurencja państwa w handlu węglem będzie właściwym rozwiązaniem
Pomoc obywatelom opalających domy węglem wobec nadmierne rosnących jego cen jest potrzebna, ale powinno się to dziać na zasadach uczciwej konkurencji. Jeśli rząd na takich zasadach włączy się w handel węglem poprzez spółki Skarbu Państwa to będzie to jak najbardziej właściwe. Nie można jednak za wysokie ceny winić tylko pośredników, którzy prowadzą biznes i chcą zarabiać. Trzeba przyjrzeć się całej infrastrukturze - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": Piotr Palutkiewicz – wiceprezes Warsaw Enterprise Institiute i Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej.
2022-06-14, 11:15
Posłuchaj
Goście audycji odnieśli m.in. do kwestii wsparcia osób ogrzewających swoje domy węglem. Dziś sprawą ma zająć się rząd.
- Problem handlu węglem to nie tylko kwestia nadmiernego zysku pośredników. Jest to przede wszystkim kwestia wąskich gardeł w dostawach węgla na rynek. Przez jakiś czas działały zapisy o bezpośrednim odbiorze przez klientów węgla z kopalni ale nie realizowano wówczas specjalnie dużych dostaw. To, że teraz spółki Skarbu Państwa bezpośrednio przejmą dostawy to bardziej kwestia wyeliminowania pośredników z rynku niż dużego obniżenia ceny - powiedział Piotr Soroczyński.
Dodał, że najważniejszy jest teraz przegląd infrastruktury pozwalającej na dostarczanie na rynek węgla.
- Mamy wiele sygnałów, że nie działa ona tak jak powinna. Niektóre składy, w tym państwowe, są załadowane i nie ma możliwości przekazywania tam kolejnego węgla. Wielu klientów martwi się o to co będzie jesienią, zimą a niektóre elementy infrastruktury nie działają. Przy tak dużym popycie, strachu są też tacy, którzy zapłacą za węgiel nawet bardzo wysokie kwoty a w związku z tym cena jest stabilizowana na wysokim poziomie - stwierdził Piotr Soroczyński.
REKLAMA
Ceny węgla a pośrednicy
Piotr Palutkiewicz opowiedział się przeciwko głębokiej ingerencji państwa w wolny rynek. Jego zdaniem niesłusznie całą winę za drogi węgiel próbuje się zrzucić na pośredników.
- Cena zawsze jest najniższa u producenta, hurtownik dolicza swoją marżę a najwyższą cenę płacimy na końcu łańcucha dystrybucji. Ciągle mamy wolny przecież rynek, także węgla. A na nim nie da się sprzedawać przez dłuższy czas z marżą 300 proc. bo znajdzie się ktoś kto będzie sprzedawał z marżą 250 proc. Zmowa cenowa w wypadku setek pośredników w skali kraju byłaby trudna. Jeśli jednak rząd zdecyduje się nie na ustalanie ceny maksymalnej dla pośredników, bo oni splajtują, ale niech stworzy konkurencję. Jeśli w ten sposób, poprzez spółki Skarbu Państwa rząd chce sprzedawać węgiel taniej, to jest to właściwa droga – ocenił Piotr Palutkiewicz.
- Daniel Obajtek odpiera zarzuty opozycji dot. wzrostu cen paliw. "Posługują się fałszywymi danymi"
- Inflacja w Niemczech. Najwyższy poziom od prawie 50 lat
Według niego może sobie na to pozwolić będąc większościowym udziałowcem kopali jeśli chcą one w cenach detalicznych prowadzić sprzedaż hurtową.
- Jeśli jednak są pośrednicy, to oni też chcą zarabiać bo od lat pracowali w tym biznesie i z czegoś żyć muszą, a mają też dodatkowe koszty swojej działalności – argumentował Piotr Palutkiewicz.
REKLAMA
Co dalej z budżetem?
Innym omawianym tematem była nowelizacja budżetu państwa.
W ocenie Piotra Palutkiewicza "budżet państwa naturalnie kształtuje się w dobrym kierunku".
- Mamy zapowiedź zmniejszenia PIT do 12 proc., CIT dla małych firm mamy na poziomie 9 proc. i to też dobrze choć teraz trzeba popracować nad ściągalnością tego podatku i szczelnością systemu. Natomiast to, że wpływy mają pochodzić przede wszystkim z VAT jest dobrym kierunkiem – stwierdził gość "Rządów Pieniądza".
Dodał powinniśmy jednak zrestrukturyzowań cały budżet. Problem jest bowiem z rosnącym zadłużeniem, które będzie nas teraz kosztowało coraz więcej.
Zdaniem Piotra Soroczyńskiego inflacja powoduje, że wydatki rządu w ujęciu realnym spadają choć w nominale rosną dosyć szybko. W ten sposób inflacja naprawia budżet.
REKLAMA
- Dobrze gdy budżet jest rozsądnie kształtowany ale jestem zwolennikiem konserwatywnego podejścia gdy budżet nie pokazuje hurra optymistycznych wskaźników wzrostu i pokazywać niej inflacji niż rząd się spodziewa – powiedział Piotr Soroczyński.
Według nie na przyszły rok pokazana inflacja powinna wynieść ok. 10-11 proc. a wzrost PKB ok. 3 proc.
PolskieRadio24.pl, Anna Grabowska, md
REKLAMA