Strach napędza wzrost cen ropy
Zamieszki w Libii nie mają bezpośredniego przełożenie na ceny ropy naftowej. To raczej efekt psychologiczny.
2011-02-28, 13:36
Posłuchaj
Strach ma wielkie oczy
Dodaj do playlisty
Marcin Grabowski z Katedry Dyplomacji i Polityki Międzynarodowej UJ zaznaczył w Radiowej Jedynce, że Libia nie należy do najważniejszych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych.
Podkreślił on, że niespokojna sytuacja w Libii nie przekłada się bezpośrednio na ceny ropy naftowej na światowych rynkach. Jak tłumaczył, zamieszki w Libii mają raczej psychologiczny wpływ na ceny surowca.
ab
REKLAMA
REKLAMA