Niemcy zwiększają import ropy z Kazachstanu. Surowiec budzi coraz większe wątpliwości ekspertów
Niemcy negocjują zwiększenie importu ropy naftowej z Kazachstanu. Może chodzić nawet o podwojenie wolumenu. Wciąż nie brakuje jednak kontrowersji, skąd naprawdę pochodzi surowiec. Czy jest to rosyjska ropa z kazachską metką? - zastanawia się portal wnp.pl.
2024-02-27, 12:08
Niemcy, podobnie jak Polska, po wybuchu wojny na Ukrainie zrezygnowały z importu ropy z Rosji. Jednak dywersyfikacja dostaw surowca u naszych zachodnich sąsiadów przebiega z o wiele większymi problemami niż u nas.
"O ile Polska, dzięki gdańskiemu Naftoportowi, bez problemu zastąpiła dostawy realizowane rurociągiem Przyjaźń morskimi transportami ropy, o tyle Niemcy nie są w stanie wypełnić dziury powstałej po zakręceniu kurka na Przyjaźni" - czytamy.
Tranzyt przez Rosję
Obecnie nasi zachodni sąsiedzi sprowadzają ropę m.in. z Indii. Import z tego kraju w ubiegłym roku wzrósł kilkunastokrotnie. Innym kierunkiem jest Kazachstan, skąd Niemcy mogą wciąż sprowadzać surowiec rurociągiem biegnącym m.in. przez Polskę. Zgodnie z zapisami unijnych sankcji, ropa pochodząca z Kazachstanu lub innego kraju trzeciego nadal może trafiać do UE tranzytem przez Rosję. To najkrótsza i najtańsza droga, jaką Niemcy mogą importować surowiec.
Kazachska ropa zaczęła płynąć do Niemiec w lutym 2023 r. Na mocy długoterminowej umowy do Niemiec trafia 100 tys. ton ropy naftowej miesięcznie.
REKLAMA
"Teraz jednak okazuje się, że Niemcy pracują nad zwiększeniem ilości importowanego surowca z Kazachstanu i to znacznie" - pisze autor analizy i dodaje, że z wypowiedzi ministra energetyki Kazachstanu Almassadama Satkalijewa wynika, że strona niemiecka wyraża zainteresowanie zwiększeniem wolumenu dostaw kazachskiej ropy rurociągiem Przyjaźń do 200 tys. ton miesięcznie, co dałoby 2,4 mln ton rocznie.
Zgoda Rosji na przesył
Kazachska ropa zresztą trafia nie tylko do Niemiec. Kraje Unii Europejskiej są głównym odbiorcą surowca z tego kraju, który trafia także m.in. na rynki Włoch, Holandii, Grecji, Francji, Hiszpanii, Rumunii. Szacuje się, że w 2023 r. Kazachstan wyeksportował do Unii Europejskiej 46,6 mln ton ropy, zatem dostawy do Niemiec na tle całego regionu nie były imponujące.
Portal podkreśla jednak, że kazachska ropa wciąż budzi wiele wątpliwości.
"Surowiec z kazachską metką trafia bowiem na Zachód przez rosyjski system przesyłowy, biegnący przez terytorium Rosji, Białorusi i Polski. Zgoda strony rosyjskiej na przesył, który de facto zastępuje na europejskich rynkach rosyjską ropę, wywołuje pytania o to, co tak faktycznie kupują zachodnie rafinerie?" - czytamy.
REKLAMA
Dodatkowe wątpliwości nasunęły przeprowadzone w Europie badania surowca z certyfikatem kazachskiego pochodzenia. Zbieżność charakterystyk może oznaczać, że tak naprawdę zachodnie rafinerie kupują rosyjską ropę oznakowaną jedynie kazachską metką, by ominąć unijne sankcje.
Szczyt Niemcy - Azja Centralna
Sami zainteresowani - zarówno kazachskie, jak i niemieckie władze - zapewniają, że nie ma mowy o omijaniu sankcji, a do Niemiec trafia kazachska ropa. Co więcej, nasi zachodni sąsiedzi umiejętnie zabiegają o dobre relacje z Kazachstanem, którego pozycja rośnie na surowcowej mapie świata po wybuchu wojny na Ukrainie.
"Obroty handlowe między Niemcami i Kazachstanem w 2022 r. wyniosły 9,8 mld euro. We wrześniu 2023 r. oceniano, iż w największym kraju Azji Środkowej działało około 350 niemieckich firm. Dwustronnej współpracy gospodarczej od lat sprzyjają bardzo dobre relacje na szczeblu politycznym. W 2023 r. prezydent Kazachstanu przebywał z wizytą w Berlinie. Wtedy to przeprowadzono pierwszy w historii szczyt Niemcy - Azja Centralna" - podsumowuje portal.
PR24.pl, wnp.pl, DoS
REKLAMA
REKLAMA