Xiaomi pod lupą UOKiK. Chodzi o ceny elektroniki
UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające w związku z podejrzeniem niedozwolonego ustalania cen elektroniki użytkowej. Kontrolerzy dokonali przeszukania siedziby Xiaomi Polska i dwóch dystrybutorów produktów tej marki w asyście policji.
2024-05-28, 12:00
- Otrzymaliśmy informacje, że ceny sprzętu Xiaomi: Mi, Redmi, Redmi Note i POCO mogą być ustalane w wyniku niedozwolonego porozumienia. Zebraliśmy obszerny materiał dowodowy, który obecnie analizujemy - powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
UOKiK podejrzewa, że pomiędzy podmiotami mogło dość do porozumienia, polegającego na niedozwolonym ustalaniu cen elektroniki użytkowej - sprzętu RTV i AGD oraz produktów inteligentnych. W efekcie konsumenci nie mogliby kupić tych produktów taniej niż po odgórnie ustalonych cenach.
UOKiK podkreśla że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest "w sprawie, a nie przeciwko" konkretnym przedsiębiorcom. W przypadku, gdy zebrany materiał potwierdzi podejrzenia UOKiK, prezes urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom.
Posłuchaj
REKLAMA
W komunikacie UOKiK przypomniano, że za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Osobom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy może z kolei grozić do 2 mln zł kary.
Posłuchaj
W komunikacie przypomniano o istnieniu programu łagodzenia kar (leniency), który daje przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menedżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia lub - w niektórych przypadkach - uniknięcia kary pieniężnej.
Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy z prezesem UOKiK w charakterze "świadka koronnego" oraz dostarczenia wszelkich dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia - napisano w komunikacie.
REKLAMA
PR24/PAP/IAR/Augustyniak/sw
REKLAMA