Inflacja spadła, więc sklepy szaleją z promocjami. Nie powinno być odwrotnie?
Masz wrażenie, że twój telefon i skrzynka na listy pękają w szwach od gazetek promocyjnych? Masz rację. Polskie sklepy rozpętały prawdziwą wojnę cenową, organizując ponad 600 tysięcy promocji w zaledwie pół roku. Ale dlaczego robią to właśnie teraz, gdy inflacja wreszcie wyhamowała? Eksperci wyjaśniają, że to paradoksalnie właśnie spadek inflacji zmusił sieci do jeszcze bardziej agresywnej walki o nasze portfele.
2025-07-24, 10:15
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W pierwszym półroczu bieżącego roku sieci handlowe przeprowadziły blisko 620 tysięcy akcji promocyjnych, co stanowi znaczący wzrost o 14,5% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku
- Ta intensyfikacja działań promocyjnych jest bezpośrednim skutkiem zaciętej walki o konsumenta, co przekłada się na większą dostępność atrakcyjnych ofert i niższych cen, szczególnie w dyskontach i formatach cash&carry
- Mimo przewidywanego lekkiego spowolnienia dynamiki w drugiej połowie roku, eksperci spodziewają się, że wysoka aktywność promocyjna będzie kontynuowana, a klienci nadal mogą liczyć na obfitość atrakcyjnych ofert, zwłaszcza w sektorze spożywczym
Sklepy zasypują klientów promocjami. 620 000 okazji w pierwszym półroczu
W pierwszej połowie 2025 roku polskie sieci handlowe zainicjowały niemal 620 tysięcy różnego rodzaju promocji (3400 dziennie), co oznacza imponujący wzrost o 14,5% w porównaniu do tego samego okresu w 2024 roku. Dynamika ta jest jeszcze wyższa niż w całym ubiegłym roku, kiedy to odnotowano 12,5% wzrostu rok do roku. Dla porównania w pierwszym półroczu 2024 roku liczba promocji wzrosła "jedynie" o 9%. Ten skok świadczy o znaczącej zmianie w strategiach rynkowych.
- Spadek inflacji wymusił na sieciach handlowych większą aktywność promocyjną, bo sama obniżka cen nie jest już tak silnym argumentem sprzedażowym, jak w latach wysokiej inflacji. Dziś kluczowe jest budowanie wrażenia najtańszego koszyka. W porównaniu do lat wcześniejszych, kiedy liczba promocji spadała z powodu ograniczeń podażowych i wyższych kosztów operacyjnych, obecnie rynek jest bardziej konkurencyjny, a sieci walczą o każdego klienta, stąd tak wyraźny trend wzrostowy - wyjaśnił Marcin Lenkiewicz, współautor raportu o promocjach z Grupy BLIX.
Promocja a stała obniżka ceny
Jaka jest różnica i dlaczego to ważne dla twojego portfela?
Stała obniżka ceny
⏳ Czas trwania
Długoterminowa lub permanentna. Nowa, niższa cena staje się nową "normalnością".
🎯 Główny cel
Strategiczna zmiana pozycjonowania cenowego produktu na rynku.
🧠 Psychologia
Zmienia w głowie klienta "normalną" cenę produktu na nową, niższą.
🗣️ Przykład
Komunikat w stylu: "Nowa, niższa cena na stałe"
.
Promocja
⏳ Czas trwania
Krótkoterminowa, ograniczona czasowo (np. "tylko do niedzieli", "do wyczerpania zapasów").
🎯 Główny cel
Szybkie zwiększenie sprzedaży, wywołanie impulsu zakupowego i walka z konkurencją.
🧠 Psychologia
Tworzy poczucie pilności, wyjątkowej okazji i strachu przed jej utratą (FOMO).
🗣️ Przykład
Komunikat w stylu: "Tylko w ten weekend -50%!"
.
Dlaczego sklepy organizują coraz więcej promocji? Co z tego mamy?
Zwiększona liczba promocji jest przede wszystkim agresywną odpowiedzią rynku na okres wysokiej inflacji i związanego z nią spadku siły nabywczej konsumentów. Sieci handlowe intensyfikują swoje działania, aby odzyskać klientów, którzy przez ostatnie lata musieli zaciskać pasa. Jest to również niejako "odbicie" po latach 2021-2023, kiedy rynek był bardziej zachowawczy, a nawet odnotowywano dwucyfrowe spadki liczby promocji.
Dla klientów ta wzmożona aktywność promocyjna przekłada się na bardzo konkretne korzyści.
Większa dostępność atrakcyjnych ofert i niższych cen: Konsumenci mogą liczyć na szeroki wybór produktów w promocyjnych cenach, co jest szczególnie widoczne w segmencie spożywczym i FMCG (produkty szybko zbywalne).
Realne oszczędności w budżecie domowym: Pomimo spadającej inflacji, rzeczywiste obniżki cen nie zawsze są odczuwalne, dlatego promocje pozostają kluczowym narzędziem dla klientów do realnego obniżania kosztów zakupów.
🏷️ "Kup 2, zapłać za 1" czy "-50%"? Która promocja jest skuteczniejsza?
Detaliści stosują różne formaty promocji, a każdy z nich inaczej działa na naszą psychikę.
Promocje ilościowe ("wielosztuki"): Skutecznie zwiększają wartość koszyka, ale często prowadzą do kupowania na zapas i marnowania żywności.
Gratisy ("2+1 gratis"): Psychologicznie bardzo atrakcyjne, bo słowo "gratis" jest jednym z najsilniejszych wabików w marketingu.
Rabaty procentowe ("-30%"): Najlepiej działają przy droższych produktach, gdzie obniżka jest odczuwalna kwotowo.
Programy lojalnościowe: Budują nawyk i przywiązanie do marki, oferując spersonalizowane, choć nie zawsze najtańsze, oferty.
Większa siła nabywcza: Dzięki promocjom, klienci mogą kupić więcej za tę samą kwotę, co pośrednio zwiększa ich siłę nabywczą po okresie trudnym dla portfeli.
Korzyści dla małych biznesów i gastronomii: Atrakcyjne ceny i szerokie akcje promocyjne w dyskontach, a także w formatach cash&carry, sprawiły, że stały się one realną alternatywą dla małych firm i sektora HoReCa (hotele, restauracje, catering), które wcześniej często zaopatrywały się w innych miejscach.
Możliwość korzystania z programów lojalnościowych i spersonalizowanych ofert: W niektórych segmentach, jak drogerie czy apteki, choć liczba masowych promocji spada, firmy inwestują w programy lojalnościowe i oferty dopasowane do indywidualnych potrzeb klienta, co może przynieść bardziej celowane korzyści.
Szybki quiz: czy jesteś mistrzem promocji?
1. Widzisz w reklamie laptopa w świetnej cenie z dopiskiem "Cena od 1999 zł". Co to najczęściej oznacza w praktyce?
To częsta pułapka – reklama pokazuje droższy model, aby przyciągnąć uwagę.
Dokładnie tak! To chwyt marketingowy, który ma skłonić Cię do wejścia do sklepu, gdzie zaoferowane zostaną droższe modele.
Średnia cena nie jest używana w ten sposób w reklamach; "cena od" zawsze wskazuje na najtańszą opcję.
2. Sklep oferuje promocję "Kup 2 T-shirty, a trzeci, najtańszy, dostaniesz gratis". Która strategia jest najbardziej opłacalna?
Zgadza się. W ten sposób maksymalizujesz wartość "darmowego" produktu, który jest równy cenie pozostałych.
W tym scenariuszu "gratis" dostajesz produkt o najniższej wartości, więc realna oszczędność jest niewielka.
Wysokość oszczędności zależy bezpośrednio od ceny trzeciego, "darmowego" produktu.
3. Widzisz w sklepie internetowym komunikat: "Ostatnie 3 sztuki! 15 osób właśnie to ogląda". Jaki jest główny cel tego komunikatu?
Chociaż informacja może być prawdziwa, jej główny cel jest inny – psychologiczny.
Dokładnie! To klasyczny przykład "zasady niedostępności", która ma skłonić Cię do podjęcia szybkiej, impulsywnej decyzji o zakupie.
Celem jest natychmiastowa sprzedaż, a nie dodatkowy kontakt z klientem, który mógłby opóźnić decyzję.
W których sklepach jest najwięcej promocji i dlaczego?
Analiza rynku pokazuje, że choć większość segmentów zanotowała wzrost liczby promocji rok do roku, to niektóre formaty wyróżniają się znacząco.
Sieci typu cash&carry odnotowały największy skok – aż o 37,7% rok do roku. Ten imponujący wzrost wynika z konieczności odbudowy ich pozycji w segmencie B2B (biznes do biznesu) oraz HoReCa, a także walki o klientów detalicznych.
Dyskonty, dzięki swojej agresywnej polityce cenowej, stały się dla małych firm i gastronomii bardzo konkurencyjną alternatywą, zmuszając cash&carry do intensyfikacji działań promocyjnych, aby nie pozostać w tyle. To najprawdopodobniej początek długoterminowej reorientacji cash&carry na bardziej konkurencyjny model cenowy.
Dyskonty również kontynuują swój agresywny trend, zwiększając liczbę promocji o 18,5% rok do roku. To właśnie one wyznaczają nowe standardy w komunikacji promocyjnej, prowokując "wojnę cenową".
✅ Jak nie dać się złapać na promocję? 3 złote zasady
Szał promocji to szansa, ale i pułapka. Jak kupować mądrze?
Trzymaj się listy: Najważniejsza zasada. Idź do sklepu z gotową listą i nie daj się skusić "okazjom" na produkty, których nie potrzebujesz.
Sprawdzaj cenę za kilogram/litr: Promocja "wielosztukowa" może wydawać się atrakcyjna, ale często okazuje się, że większe opakowanie innego producenta ma niższą cenę jednostkową. Zawsze porównuj cenę za kg lub litr.
Weryfikuj "starą" cenę: Nie ufaj przekreślonym cenom. Mimo obowiązywania dyrektywy Omnibus zdarza się, że sieci są oskarżane o sztuczne zawyżanie cen tuż przed promocją. Korzystaj z porównywarek cenowych online, aby sprawdzić, ile produkt kosztował wcześniej.
Wzrosty odnotowały także sieci convenience (17,4%), hipermarkety (15,9%), sklepy RTV-AGD (11,5%) oraz supermarkety (9%).
Jedynym wyjątkiem w tym promocyjnym szaleństwie są drogerie i apteki, gdzie liczba promocji spadła o 9,6% rok do roku. Jest to spowodowane przede wszystkim wysoką presją marżową i mniejszą elastycznością cenową w porównaniu do sektora spożywczego. Klienci drogerii i aptek są również mniej wrażliwi na częstotliwość promocji, bardziej kierując się marką i skutecznością produktu.
Czy to szczyt promocji? Jakie plany mają sklepy?
- W Hiper-Com Poland prognozujemy, że w całym roku liczba promocji wzrośnie o około 13-15% rdr. Kluczowe będą takie kwestie, jak poziom inflacji, siła nabywcza konsumentów, dalszy rozwój wojny cenowej oraz strategia producentów, którzy coraz częściej wspierają sieci w działaniach promocyjnych, by utrzymać rotację towarów. Klienci mogą więc nadal liczyć na dużą dostępność promocji, zwłaszcza w segmencie spożywczym i FMCG – oszacowała Julia Pryzmont.
🧠 Psychologia promocji. Jak sklepy wpływają na Twój mózg?
Sieci handlowe, organizując promocje, wykorzystują tzw. "cenę referencyjną". To cena, która w naszej głowie funkcjonuje jako "normalna" lub "sprawiedliwa". Poprzez ciągłe pokazywanie przekreślonej, wyższej ceny obok niższej, promocyjnej, sklepy sztucznie zawyżają naszą wewnętrzną cenę referencyjną. Sprawia to, że cena promocyjna wydaje się niezwykłą okazją, nawet jeśli "standardowa" cena była w rzeczywistości rzadko spotykana. To mechanizm, który ma wywołać poczucie pilności i strachu przed utratą okazji (FOMO).
- Spadająca inflacja nie oznacza realnych obniżek cen, więc promocje wciąż będą kluczowym narzędziem przyciągania klientów, zwłaszcza w okresach wzmożonych zakupów. Konsumenci nadal będą oczekiwać intensywnej komunikacji promocyjnej, co zmusi sieci, szczególnie dyskonty i drogerie, do utrzymania trendu na plusie – dodał Marcin Lenkiewicz.
Przedstawione analizy oparte są na przeglądzie blisko 8 tysięcy gazetek handlowych, które zawierały ponad 172 tysiące stron i zajmowały niemal 4,5 miliona cm² powierzchni reklamowej. W tych publikacjach z pierwszej połowy 2025 i 2024 roku znaleziono łącznie prawie 1,2 miliona promocji, uwzględniając osiem największych formatów na rynku detalicznym.
Czytaj także:
- Chcesz zaoszczędzić 80 zł na zakupach? Zobacz, które sklepy omijać
- Biedronka i Lidl w kłopotach. Dlaczego wybieramy droższe sklepy?
- Nowe plany Biedronki. "Walka o tytuł najtańszej sieci"
Źródło: UCE Research/Hiper-Com Poland/Michał Tomaszkiewicz